icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kister: Jeden Ślązak wiosny nie czyni

Dziś, o godzinie  11.00 w Stoczni Marynarki Wojennej S.A. w Gdyni rozpęła się uroczystość wodowania i chrztu okrętu patrolowego ORP „Ślązak”.

– Chrzest „Ślązaka” nie zmienia znacząco kondycji Marynarki Wojennej RP. Tak na prawdę zostanie on wcielony do służby co najmniej za dwa lata. To raczej próba pokazania przed wyborami, że ministerstwo troszczy się o marynarkę i stocznie polskie – ocenia dr Łukasz Kister, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

– Chociaż w sumie biorąc pod uwagę, że Marynarka Wojenna praktycznie nie istnieje to nawet jeden okręt jest wielką zmianą. Będzie to bardzo dobra w swoim klasie, ale jednak sierotka – wskazuje Kister. Przypomina o apelach Instytutu Jagiellońskiego o budowie całej serii takich okrętów, która stanowić by mogły trzon przywracania potencjału operacyjnego naszej Floty i poprawy sytuacji w przemyśle stoczniowym.

– Nasze pomysły były wyśmiewane. Najpierw chciano „Ślązaka” – wtedy jeszcze „Gawrona”, zezłomować, a potem zmieniono jego koncepcję na okręt patrolowy, co nijak się ma do jego pierwotnego przeznaczenia jako korweta wielozadaniowa – przypomina ekspert.

Dziś, o godzinie  11.00 w Stoczni Marynarki Wojennej S.A. w Gdyni rozpęła się uroczystość wodowania i chrztu okrętu patrolowego ORP „Ślązak”.

– Chrzest „Ślązaka” nie zmienia znacząco kondycji Marynarki Wojennej RP. Tak na prawdę zostanie on wcielony do służby co najmniej za dwa lata. To raczej próba pokazania przed wyborami, że ministerstwo troszczy się o marynarkę i stocznie polskie – ocenia dr Łukasz Kister, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

– Chociaż w sumie biorąc pod uwagę, że Marynarka Wojenna praktycznie nie istnieje to nawet jeden okręt jest wielką zmianą. Będzie to bardzo dobra w swoim klasie, ale jednak sierotka – wskazuje Kister. Przypomina o apelach Instytutu Jagiellońskiego o budowie całej serii takich okrętów, która stanowić by mogły trzon przywracania potencjału operacyjnego naszej Floty i poprawy sytuacji w przemyśle stoczniowym.

– Nasze pomysły były wyśmiewane. Najpierw chciano „Ślązaka” – wtedy jeszcze „Gawrona”, zezłomować, a potem zmieniono jego koncepcję na okręt patrolowy, co nijak się ma do jego pierwotnego przeznaczenia jako korweta wielozadaniowa – przypomina ekspert.

Najnowsze artykuły