– Nie widzę takiego ryzyka – powiedziała minister klimatu o ewentualnym opóźnieniu elektrowni jądrowej na Pomorzu przez przeniesienie części kompetencji w sektorze do resortu przemysłu. Podział kompetencji ma pomóc, a nie zaszkodzić.
Ministerstwo przemysłu ma przejąć departament energii jądrowej zajmujący się regulacjami sektora potrzebnymi do budowy elektrowni jądrowych w Polsce, z pierwszym reaktorem na Pomorzu. – Są duże, wiodące projekty wieloletnie, których finał nastąpi w latach trzydziestych – przyznała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl. – Podzielenie się tą pracą między różnymi ministerstwami przyniesie jedynie korzyści a nie szkody – zapewniła.
Resort przemysłu rusza do pracy pierwszego marca w Katowicach. Jego szefowa Marzena Czerwińska zapewniła, że rozmawiała już z kadrami resortu klimatu o przenosinach i jest duże zainteresowanie taką zmianą. Takie zmiany organizacyjne mają nie mieć wpływu na harmonogramu budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu, której pierwszy reaktor ma stanąć w 2033 roku. – Nie widzę takiego ryzyka – zapewniła minister Hennig-Kloska.
Wojciech Jakóbik / Jędrzej Stachura