20 lutego francuski sąd skonfiskował luksusową willę na Lazurowym Wybrzeżu powiązaną z Gazpromem w ramach śledztwa ws. prania brudnych pieniędzy, choć jej oficjalnym właścicielem jest rosyjsko-ormiański miliarder Samvel Karapetyan – podaje francuski Le Monde.
Od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę Unia Europejska wprowadziła bezprecedensowe sankcje na Kreml. Oprócz surowców energetycznych najbardziej spektakularnym aspektem jest konfiskata majątku rosyjskich oligarchów, z której środki mają zostać przeznaczona na odbudowę Ukrainy.
Wartość nieruchomości szacuje się na 120 mln euro. Willa składa się z wielokondygnacyjnego budynku głównego, trzech basenów, kortu tenisowego i lądowiska dla helikopterów.
Departament Dochodzeń Sądowych we francuskim ministerstwie finansów znalazł liczne dokumenty wskazujące, że willa nigdy nie wyszła spod kontroli Gazprom Niefti, spółki zależnej Gazpromu, która teoretycznie sprzedała nieruchomość biznesmenowi Karapetianowi w styczniu 2015 roku. Kredyt został jednak udzielony przez rosyjski bank zabezpieczony przy willi.
Z dokumentów wynika, że Karapetyan kupił akcje spółki będącej właścicielem willi od Gazprom Niefti za pożyczkę w wysokości 115 mln euro od Gazprombanku, którego właścicielem jest Gazprom i Jurij Kowalczuk, bliski sojusznik Władimira Putina.
Konfiskata majątku uchodzi za uderzenie w „miękkie podbrzusze” rosyjskich władz, gdyż oligarchowie tracą wille, luksusowe jachty, helikoptery i auta. Sprzedaż majątków ma zostać przekazana na odbudowę zniszczonej wojną Ukrainy.
Le Monde / Jacek Perzyński
Niemcy nie chcą konfiskaty majątku Rosji w Europie na odbudowę Ukrainy
