Francuskie Urenco przekonuje, że Europa jest w stanie porzucić zależność od uranu z Rosji, jeśli da jasny sygnał do inwestycji firmom jak ona.
Prezes firmy zajmującej się we Francji paliwem jądrowym przekonuje, że Stary Kontynent jest w stanie porzucić zależność od uranu rosyjskiego, jeżeli zostanie objęty sankcjami za inwazję Rosji na Ukrainie.
Szef Urenco Boris Schucht twierdzi, że Europa potrzebuje półtorej roku na jasny sygnał o woli porzucenia uranu z Rosji w celu przygotowania masowych inwestycji we własne zdolności produkcyjne. Ten pierwiastek jest potrzebny do produkcji paliwa jądrowego a dotąd Rosjanie dominowali w jego wzbogacaniu.
USA zakazały importu wzbogaconego uranu z Rosji od 2024 roku z wyłączeniami w razie braku alternatywy do 2028 roku. Urenco to główny konkurent rosyjskiego Rosatomu w Europie z instalacjami na zachodzie kontynentu i USA. Schucht twierdzi, że jego firma oraz jej konkurenci z Zachodu mogą pokryć 28 procent rynku wzbogacania uranu zajmowane teraz przez Rosatom.
Warunek to jasność co do intencji polityków, którzy musieliby się zdecydować i trzymać kurs na porzucenie uranu z Rosji dając pewność inwestycyjną firmom jak Urenco. Schucht sugeruje, że kontrakty na dostawy z jego firmy są zbyt krótkie i politycy powinni wspierać długoterminowe oraz rozwój mocy do wzbogacania uranu.
Contexte / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Putin może szykować kryzys uranowy, ale byłby on szansą dla Polski