Polska odegrała kluczową rolę przy wymianie więźniów z Rosją

2 sierpnia 2024, 07:15 Alert

W Ankarze doszło do wymiany więźniów między Rosją a Zachodem. Kreml zwolnił 16 przetrzymywanych osób, w zamian za ósemkę swoich obywateli. Według Jacka Siewiery, Szefa BBN, zwolnienie osób więzionych przez Rosję nie byłoby możliwych bez udziału Polski.

Ankara, miasto w Turcji gdzie odbyła się wymiana więźniów. Źródło: Wikimedia

Rosja i Zachód wymienili więźniów. Według BBC Kreml zwolnił 16 osób, w tym reportera Wall Street Journal Evana Gershkovicha, rosyjsko-amerykańską dziennikarkę, Alsu Kurmaszewe, rosyjsko-brytyjskiego aktywistę i opozycjonistę Władimira Kara-Murza i weterana amerykańskiej piechoty morskiej Paula Whelana.

Według brytyjskiej agencji przygotowanie umowy zajęło ponad 18 miesięcy i była ona zależna od uwolnienia Wadima Krasikowa. Odbywał on karę dożywocia w Niemczech za zabójstwo w Berlinie i był jednym z ośmiu uwolnionych przez Zachód więźniów. Krasikow jest byłym oficerem służb specjalnych, który zamordował Zelimchana Changoszwila, czeczeńskiego wojskowego dowódcę.

Do wymiany doszło w Turcji, w Ankarze. Oprócz 24 więźniów (16 rosyjskich i ośmiu uwolnionych na Zachodzie) wzięła w niej udział również dwójka dzieci osób zmierzających do Rosji. Nie były więzione.

Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, we wpisie na X, przekazał, że do wymiany nie doszłoby bez udziału Polski i koordynacji działań jej służb z amerykańskimi. Stwierdził, że to niezwykle sensytywna materia czyli „taka, która dotycząc najważniejszych spraw bezpieczeństwa Państwa jednocześnie budzi duże emocje, a ze względu na specyfikę służb uniemożliwia wytłumaczenie jej okoliczności obywatelom przez kogoś takiego jak ja.”

Poinformował również, że obecnie istnieje impas w sprawie Andrzeja Poczobuta, polsko-białoruskiego dziennikarza, który pracował między innymi w Gazecie Wyborczej. Został skazany za krytykę białoruskich rządów, która została określona jako „wzniecanie nienawiści” i „działalność terrorystyczną”.

BBC / X / Marcin Karwowski

Karwowski: Wojna już trwa, a polem bitwy są ludzkie umysły