Dron remedium na drony? Ukraińcy wyłupiają rosyjskie oczy              

3 września 2024, 07:30 Bezpieczeństwo

Drony rozpoznawcze stały się symbolem wojny rosyjsko-ukraińskiej. Orłany, FlyEye, Supercam, Shark – to najbardziej znani przedstawiciele tych systemów, które biorą udział w konflikcie na Ukrainie po obu stronach. Drony rozpoznawcze stały się zmorą zarówno Ukrainy, jak i Rosji. Ukraińcy jednak znaleźli na nie sposób.

Rosyjski dron Orłan. Źródło: Wikimedia

Bolesne lekcje

Drony rozpoznawcze wykorzystywane przez obie strony są „game changerem” obecnej wojny. Pozwalają monitorować ruchy wojsk, wykrywać pozycje artylerii, systemy radarowe czy składy amunicji. Ich największym atutem jest możliwość robienia tego w czasie rzeczywistym, co sprawia, że nadają się do naprowadzania i korekty ognia rakietowego czy artyleryjskiego.

W ostatnich dwóch latach widzimy często w przestrzeni medialnej przykłady skutecznych uderzeń systemami np. HIMARS na pozycje rosyjskie – bazy, poligony czy systemy wartościowe uzbrojenia, których dowody pochodzą z nagrań wspomnianych dronów. W ostatnim roku jednak swoje zdolności wykrywania i uderzenia poprawili jednak również Rosjanie.

Ich skuteczne ataki zarówno pociskami balistycznymi Iskander-M czy pociskami Łancet na ukraińskie lotniska, pociągi wojskowe, czy mosty i przeprawy stały się prawdziwą zmorą Ukrainy, która boryka się z brakami tak sprzętu wojskowego, systemów przeciwlotniczych, radarów ale i ludzi zdolnych do ich obsługi. Rozpoznawcze Zały, Orłany czy Supercamy stały się przekleństwem Ukraińców, którzy nie byli w stanie ich zwalczać – rakiet na nie szkoda (i samych rakiet brakuje) a klasyczne systemy artyleryjskie nie są skuteczne przeciwko małym i cichym celom.

Jednak od maja 2024 roku nastąpił pewien przełom, który pod koniec sierpnia wydaje się być już czymś powszechnym. Ukraińcy zaczęli wykorzystywać drony do… zwalczania dronów.

FPV kontra rozpoznanie

Chodzi o drony FPV czyli drony, którymi steruje operator widząc obraz z pierwszej osoby w czasie rzeczywistym poprzez specjalne gogle. Nie jest znany póki co cały system – od wykrycia, poprzez namierzenie rosyjskich dronów, ale widać ostatnią fazę – przechwycenie. W ostatnich tygodniach sierpnia Ukraińcy publikują coraz więcej nagrać udanych przechwyceń rosyjskich „oczu”, które nie zdołają kolejny raz naprowadzić rosyjskich rakiet na ukraińskie lotniska i inne ważne obiekty.

Dotychczas drony FPV były z powodzeniem stosowane do zwalczania celów lądowych, przy odpieraniu rosyjskich szturmów czy pomagały w operacjach ofensywnych Ukrainy. Teraz wydaje się, że Ukraińcy znaleźli dla nich nowe zastosowanie.

Trudno na obecnym etapie w pełni ocenić ich skuteczność i efektywność, jednak już teraz skala narzekań rosyjskich korespondentów wojskowych pokazuje, że utraty dronów rozpoznawczych są dla nich bolesne. Według powiązanego z rosyjskimi siłami powietrznymi kanału FighterBomber ukraińskie przeciwlotnicze drony FPV odpowiadają za więcej zestrzeleń rosyjskich samolotów, śmigłowców i dronów niż drogie i dedykowane walce przeciwlotniczej rakiety.

Rosjanie narzekają również, że dowództwo rosyjskie nadal nie znalazło sposobu rozwiązania tego „problemu”.

Czy drony FPV całkowicie oślepią rosyjskie zdolności rozpoznania? Zapewne nie – na każdy miecz w końcu znajdzie się mniej lub bardziej skuteczna tarcza. Jednak obecnie mogą dać Ukraińcom nieco wytchnienia i uchronić jakąś część sprzętu przed niechybnym zniszczeniem.

Jeden rosyjski skład paliw ugaszony a kolejny podpalony