AlertMediaWszystko

Serial Netflixa wywołał spór z władzami Indii. Platforma wprowadziła zmiany

Logo Netflixa na budynku biura firmy w Hollywood / Chris DELMAS / AFP

W wyniku interwencji indyjskiego rządu i licznych apeli w mediach społecznościowych, Netflix dokonał zmian w nowej produkcji. Chodzi o „Porwanie lotu IC 814”, czyli fabularyzowaną historię uprowadzenia samolotu pasażerskiego w 1999r. 

Serial  „Porwanie lotu IC 814” oparty na faktach można oglądać od zeszłego tygodnia. Fabuła skupia się na uprowadzeniu samolotu 814 Indian Airlines wracającego do Delhi z Nepalu.

Platforma pierwotnie nadała porywaczom hinduskie imiona, co wywołało oburzenie ze strony internautów (stworzono nawet hasztag #BoycottNetflix) oraz indyjskiego rządu. W rzeczywistości to Pakistańczycy ze zbrojnej grupy Harkat-ul-Mujahideen porwali samolot wraz z 178 pasażerami. Wypuszczono ich po 8 dniach negocjacji.

Sprawa autentyczności w odbiorze serialu była dla Indii bardzo ważna, ponieważ  ze względu na dobro swoich obywateli wypuścili na wolność niebezpiecznego terrorystę Masooda Azhara, który po opuszczeniu więzienia przeprowadził kilka ataków. Za taką decyzję ówczesny rząd jest nadal krytykowany.

Jak podało BBC, są osoby broniące oryginalnej wersji produkcji. Powiązane jest to z relacjami świadków, a także oświadczeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Indii z 2000 r., z którego wynika, iż porywacze używali takich imion jako aliasów do komunikowania się. Kollattu Ravikumar, ocalały z porwania, potwierdził te pseudonimy w artykule na portalu informacyjnym Rediff. Jednak nie wszyscy widzowie znają dokładnie całą sytuację, co może powodować ich błędną interpretację.

Według raportów przedstawiciele Netflixa zostali we wtorek wezwani do indyjskiego resortu informacji i nadawania, a wkrótce potem głos zabrała Monika Shergill, wiceprezeska ds. treści w Netflix India. – Z myślą o widzach, którzy nie są zaznajomieni z porwaniem samolotu 814 Indian airlines w 1999 r., zastrzeżenia zostały uwzględnione i teraz serial zawiera prawdziwe kryptonimy porywaczy- oznajmiła.

To już nie pierwszy raz, kiedy Netflix wprowadza zmiany po premierze. W listopadzie 2019 r. ówczesny premier Mateusz Morawiecki pisa do Reeda Hastingsa w sprawie nieścisłości historycznych w serialu „Iwan Groźny Treblinki”, a w styczniu tego roku platforma usunęła film w języku tamilskim, na prośbę hinduistycznych organizacji.

Maja Celińska

Powiązane artykuły

Po zarzutach ws. prok. Ewy Wrzosek red. Dorota Kania odpowiada: nie przestraszycie mnie

Zarzuty wobec konserwatywnej dziennikarki Doroty Kani za rzekome ujawnienie danych prokurator Ewy Wrzosek. Chodzi o publikację danych paszportowych Wrzosek sprzed...

Prezydent elekt Karol Nawrocki obserwuje prace nad nową ustawą medialną

“Karol Nawrocki jest ciekawy rozwiązań nowej ustawy medialnej, ponieważ dotyczą one również kompetencji prezydenta” – podkreślił w radiu RMF Rafał...

Koalicja chce Trybunału Stanu dla szefa KRRiT. SDP: to zemsta polityczna.

„Złamano Konstytucję, nie uznaję tego głosowania” – powiedział przewodniczący KRRiT po głosowaniu, w którym koalicyjna sejmowa większość opowiedziała za pociągnięciem...

Udostępnij:

Facebook X X X