icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Obama broni porozumienia z Iranem (WIDEO)

(Reuters/Wojciech Jakóbik)

Prezydent USA Barack Obama broni porozumienia atomowego z Iranem przed krytykami z opozycji i Izraela.

Zdaniem przywódcy porozumienie jest lepszą alternatywą dla działań zbrojnych. – Nie bójmy się tego powiedzieć. Wybór przed jakim stoimy to dyplomacja albo jakiś rodzaj wojny. Może nie jutro, może nie za trzy miesiące, ale wkrótce – ostrzegł podczas przemowy.

14 lipca zostało osiągnięte porozumienie atomowe zakładające, że Iran utrzyma cywilny charakter programu atomowego i zgodzi się na kontrolę postępów a w zamian Organizacja Narodów Zjednoczonych będzie stopniowo znosić kolejne sankcje ekonomiczne.

W USA trwa spór o to, czy porozumienie powinien zatwierdzić Senat, w którym panuje większość republikańska. Republikanie przekonują, że nie gwarantuje ono udanej współpracy z Iranem. Z kolei minister wywiadu Izraela Yisrael Katz powiedział w Radiu Izrael, że jego kraj jest nadal gotów do „usunięcia zagrożenia i samodzielnej obrony, jeżeli będzie taka potrzeba”. Powiedział też, że wolałby, aby Obama wygłosił „inną przemowę”.

– Wyjdźcie z tego porozumienia a otrzymacie lepsze, dla interesów Iranu – zagroził Obama.

Obama odniósł się również do krytyki porozumienia ze strony premiera Izraela.- Przyjmuję do wiadomości, że premier Netanjahu sprzeciwia się temu porozumieniu, sprzeciwia się mu bardzo stanowczo. Nie wątpię w jego szczerość. Uważam jednak, że się myli. Moim zdaniem fakty działają na korzyść tego porozumienia. Uważam, że jest ono w interesie USA oraz Izraela – dodał prezydent USA.

Zniesienie sankcji możliwe dzięki porozumieniu Iranu z państwami grupy P5+1 (USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Niemcy) to szansa na powrót zachodniego kapitału do tego państwa. Iran deklaruje, że może szybko zwiększyć wydobycie ropy naftowej, w celu powrotu na światowe rynki tego surowca. Analitycy Reutersa oceniają, że kraj powinien być w stanie podnieść wydobycie i eksport o od 800 tysięcy do 1 mln baryłek w ciągu 6 do 12 miesięcy po zniesieniu sankcji.

Trwa spór o ewentualny wpływ takiego scenariusza na ceny ropy naftowej. Według rosyjskiego ministerstwa energetyki cena nie powinna spaść. Według Rosjan powrót Iranu do eksportu ropy wymagać będzie redystrybucji kwot ilościowych w ramach kartelu OPEC, przez co wpływ nowego wolumenu na ceny będzie ograniczony. Jednakże według analizy amerykańskiego Departamentu Energetyki (EIA) w 2016 roku cena ropy naftowej może spać o 16 dolarów, w przypadku kiedy wobec Iranu zostaną zniesione sankcje. Taniejąca ropa naftowa może przez to otrzymać kolejne wsparcie dla spadku ceny, która będzie miała kluczowe znaczenie dla branży na całym świecie.

(Reuters/Wojciech Jakóbik)

Prezydent USA Barack Obama broni porozumienia atomowego z Iranem przed krytykami z opozycji i Izraela.

Zdaniem przywódcy porozumienie jest lepszą alternatywą dla działań zbrojnych. – Nie bójmy się tego powiedzieć. Wybór przed jakim stoimy to dyplomacja albo jakiś rodzaj wojny. Może nie jutro, może nie za trzy miesiące, ale wkrótce – ostrzegł podczas przemowy.

14 lipca zostało osiągnięte porozumienie atomowe zakładające, że Iran utrzyma cywilny charakter programu atomowego i zgodzi się na kontrolę postępów a w zamian Organizacja Narodów Zjednoczonych będzie stopniowo znosić kolejne sankcje ekonomiczne.

W USA trwa spór o to, czy porozumienie powinien zatwierdzić Senat, w którym panuje większość republikańska. Republikanie przekonują, że nie gwarantuje ono udanej współpracy z Iranem. Z kolei minister wywiadu Izraela Yisrael Katz powiedział w Radiu Izrael, że jego kraj jest nadal gotów do „usunięcia zagrożenia i samodzielnej obrony, jeżeli będzie taka potrzeba”. Powiedział też, że wolałby, aby Obama wygłosił „inną przemowę”.

– Wyjdźcie z tego porozumienia a otrzymacie lepsze, dla interesów Iranu – zagroził Obama.

Obama odniósł się również do krytyki porozumienia ze strony premiera Izraela.- Przyjmuję do wiadomości, że premier Netanjahu sprzeciwia się temu porozumieniu, sprzeciwia się mu bardzo stanowczo. Nie wątpię w jego szczerość. Uważam jednak, że się myli. Moim zdaniem fakty działają na korzyść tego porozumienia. Uważam, że jest ono w interesie USA oraz Izraela – dodał prezydent USA.

Zniesienie sankcji możliwe dzięki porozumieniu Iranu z państwami grupy P5+1 (USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Niemcy) to szansa na powrót zachodniego kapitału do tego państwa. Iran deklaruje, że może szybko zwiększyć wydobycie ropy naftowej, w celu powrotu na światowe rynki tego surowca. Analitycy Reutersa oceniają, że kraj powinien być w stanie podnieść wydobycie i eksport o od 800 tysięcy do 1 mln baryłek w ciągu 6 do 12 miesięcy po zniesieniu sankcji.

Trwa spór o ewentualny wpływ takiego scenariusza na ceny ropy naftowej. Według rosyjskiego ministerstwa energetyki cena nie powinna spaść. Według Rosjan powrót Iranu do eksportu ropy wymagać będzie redystrybucji kwot ilościowych w ramach kartelu OPEC, przez co wpływ nowego wolumenu na ceny będzie ograniczony. Jednakże według analizy amerykańskiego Departamentu Energetyki (EIA) w 2016 roku cena ropy naftowej może spać o 16 dolarów, w przypadku kiedy wobec Iranu zostaną zniesione sankcje. Taniejąca ropa naftowa może przez to otrzymać kolejne wsparcie dla spadku ceny, która będzie miała kluczowe znaczenie dla branży na całym świecie.

Najnowsze artykuły