Proponowana ustawa jest absolutnie niewystarczająca. Mimo zmian i konsultacji aktualny projekt posiada wiele wad. Wydaje się być pisany przez osoby nie mające pojęcia ani o obronie cywilnej, ani o ochronie ludności. Widać to na przykład po budowlach ochronnych pokrywających taki, a nie inny odsetek ludności – mówi Aleksander Fiedorek, prezes Stowarzyszenia Instytut Budownictwa Ochronnego, w rozmowie z BiznesAlert.pl.
- Obecnie Polska nie posiada obowiązujących wytycznych, ani żadnych przepisów dotyczących schronów. Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji przygotowuje rozporządzenie, które określa warunki techniczne, jakie ma spełnić budowla ochronna.
- Proponowane przepisy są absolutnie niewystarczające. Mimo zmian i konsultacji aktualne projekty posiadają wiele wad. Wydają się być pisane przez osoby niemające ani o obronie cywilnej, ani o ochronie ludności.
- W proponowanej sytuacji z budżetu na obronę cywilną finansowane będzie wszystko. Przykładowo jeżeli obejmie ona ochronę przeciwpożarową i będzie za nią odpowiadał organ zwalczający pożary to wiadomo na co większość budżetu zostanie wykorzystana.
- Projekt ustawy wydaje się być trochę zapchaj dziurą i napotykać na poważne problemy już na etapie konsultacji. Zarówno międzyresortowych jak i społecznych.
BiznesAlert.pl: Nadchodzące przepisy o budowlach ochronnych i Obronie Cywilnej nakładają na państwo obowiązek udostępnienia odpowiedniej ilości budowli ochronnych. Nie wiadomo jednak kiedy zostaną oddane do użytku. Część społeczeństwa może chcieć wybudować schron we własnym zakresie. Jakie muszą spełnić warunki by się do tego przygotować? Można go wkomponować w projekt budynku mieszkalnego czy trzeba zakupić osobną przestrzeń?
Aleksander Fiedorek: Uwzględniając kwestie techniczne i ekonomiczne powstanie budowli ochronnej najlepiej planować razem z powstaniem budynku mieszkalnego. Warto zlokalizować ją jako część budynku, na przykład piwnicę. Powinno dążyć się do tego by była dwufunkcyjna, w przypadku zagrożenia pełniła funkcję schronu lub ukrycia, a w czasie pokoju miała zastosowanie np. jako schowek, piwniczka na wino czy, posługując się angielskim wyrażeniem, man cave, czyli pokój hobbistyczny. W przypadku obiektów wielorodzinnych mogą to być komórki lokatorskie, sale spotkań czy siłownie.
Oczywiście można zrealizować schron czy ukrycie jako obiekt wolnostojący, czy też wkopany w ziemie. Wymaga to jednak działki odpowiednich rozmiarów.
Stowarzyszenie Instytut Budownictwa Ochronnego proponuje konkretne rozwiązania. Na czym są oparte? Czy Polska posiada odpowiednie normy?
Obecnie Polska nie posiada obowiązujących wytycznych, ani żadnych przepisów dotyczących schronów. Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji przygotowuje rozporządzenie, które określa warunki techniczne, jakie ma spełnić budowla ochronna. Na dzień dzisiejszy projektując obiekt tego typu można bazować albo na wspomnianym projekcie, starszych polskich wytycznych albo rozwiązaniach zagranicznych. Jako przykład można wskazać Szwajcarie i Finlandie.
Na którym z tych krajów bardziej warto się wzorować?
Zarówno szkoła fińska, jak i szwajcarska są podbudowane naukowo. To nie są rzeczy, które ktoś wymyślił od tak, a rozwiązania zbadane, przetestowane wykorzystywane od lat. Oba kraje rozwijają sektor budownictwa ochronnego, które ewoluuje. Nie tkwią w martwym punkcie przez kilkadziesiąt lat.
Rozwiązania fińskie są proste i skuteczne. Pod względem technologicznym są mniej skomplikowane niż szwajcarskie, np. w zakresie montażu drzwi ochronno-hermetycznych. Jednak schrony wykonane według obu szkół zapewnią bezpieczeństwo.
Czy propozycja polskich przepisów jest wystarczająca? Dają odpowiednie wytyczne do budowy schronów czy to prywatnych czy budowanych przez państwo?
Proponowane przepisy są absolutnie niewystarczające. Mimo zmian i konsultacji aktualne projekty posiadają wiele wad. Wydają się być pisane przez osoby niemające ani o obronie cywilnej, ani o ochronie ludności. Widać to na przykład po budowlach ochronnych pokrywających taki, a nie inny odsetek ludności. Te współczynniki sprawiają wrażenie branych z kapelusza, nie na podstawie głębszej analizy.
Warto odnieść się do ochrony cywilnej w PRL-u. Wykonywano stosowne analizy, które może nie były najlepsze z punktu widzenia obecnej metodologii, ale je wykonywano. Istniała systematyka i spójność w tej dziedzinie.
Czy ustawa o Obronie Cywilnej i ochronie ludności posiada jakieś mankamenty?
Tak. Warto zauważyć, że w państwach z rozwiniętą obroną cywilną jest ona prowadzona przez wyspecjalizowane agencje, które zajmują się tylko tym sektorem. Mają one swoją bazę szkoleniową i jasne zasady finansowania. W proponowanej sytuacji z budżetu na obronę cywilną finansowane będzie wszystko. Przykładowo jeżeli obejmie ona ochronę przeciwpożarową i będzie za nią odpowiadał organ zwalczający pożary to wiadomo na co większość budżetu zostanie wykorzystana. Nie na realizacje zadań z zakresu obrony cywilnej, ale na zadania podstawowe danej służy. Uważam, że błędem jest powierzanie OC już istniejącym podmiotom, które już mają wystarczająco wiele zadań.
Tylko czy powołanie, na wzór skandynawski, nowego podmiotu do koordynowania obrony cywilnej nie rozdmucha polskiej administracji?
Tego nie unikniemy, nawet w obecnym brzmieniu przepisów. Przykładowo jeżeli za te zagadnienie będzie odpowiadała straż pożarna to będzie potrzeba rozszerzyć jej struktury. Obecnie nie ma etatów, które odpowiadałyby za te zagadnienie.
Według szacunków w przypadku komendy powiatowej będzie to kilkanaście etatów. Obecnie Państwowa Straż Pożarna nie ma struktur odpowiadających za budownictwo ochronne i nie posiada ludzi z niezbędną wiedzą. Będzie musiała ich zatrudnić. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamiast tego powołać nową instytucję.
Jeżeli dołożymy jakiemuś organowi zadania dodatkowe, a nie zabierzemy mu podstawowych to będzie realizował te drugie w pierwszej kolejności.
Projekt ustawy wydaje się być trochę zapchaj dziurą i napotykać na poważne problemy już na etapie konsultacji. Zarówno międzyresortowych jak i społecznych.
Czy jego celem jest tylko spełnienie obietnicy wyborczej, a nie zbudowanie obrony cywilnej?
Nie. Wydaje mi się, że zamiary są dobre. Problem jest z wykonaniem, co może wynikać z braku wiedzy i kompetencji. Przygotowanie obrony cywilnej, czyli całokształtu działań niezwiązanych z działaniami militarnymi na czas kryzysu i wojny to gigantyczna praca. Tego nie zrobi dwóch czy trzech pracowników MSWiA. Do tego trzeba stworzyć zespół kilkudziesięciu ekspertów z różnych dziedzin. Według mojej wiedzy tego nie zrobiono.
Czyli zabrakło zaangażowania ekspertów i konsultacji?
Wydaje mi się, że zabrakło wizji tego jak obrona cywilna ma wyglądać i kompetencji w tym zakresie. Warto podkreślić, że to nie jest wina tylko obecnej władzy. Obecny stan, a raczej jej brak, obrony cywilnej to efekt zaniedbań trzydziestu ostatnich lat. Nie tylko braku przepisów, ale i braku wiedzy, kadr czy ośrodków szkoleniowych.
Polska zachowywała się jakby kryzysu i wojny już nigdy miało nie być.
Wracając do przydomowych budowli ochronnych, wiadomo, że dokładny koszt zależy od projektu, ale jaka jest skala szacunkowego kosztu? W przypadku gdy decyzje o jego budowie podejmie się na etapie projektowym…
Wszystko zależy od rozmiaru obiektu, przed czym ma chronić i jak długo. Czy chcemy go wyposażyć w agregat prądotwórczy? Schron wyposażony w podstawowe urządzenia, o powierzchni między osiem a 12 metrów kwadratowych i w standardzie fińskim powinien wygenerować dodatkowy koszt w wysokości około dwustu tysięcy złotych, przy budowie systemem gospodarczym. . Gdzie najdroższa nie będzie budowa, a wyposażenie.
Rozmawiał Marcin Karwowski