Orban ocenił wybory w Gruzji jako wolne i demokratyczne

0
157
Zwolennicy partii Gruzińskie Marzenie Fot. PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI
Zwolennicy partii Gruzińskie Marzenie Fot. PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI

– Węgierscy obserwatorzy wyborów parlamentarnych w Gruzji uznali, że były one wolne i demokratyczne – oświadczył we wtorek w Tbilisi premier Węgier Viktor Orban. Ocenił, że Gruzini, głosując na zwycięskie Gruzińskie Marzenie, „wybrali pokój”.

Orban pogratulował gruzińskiemu premierowi Iraklemu Kobachidzemu wygranej w wyborach. Premier Węgier dodał, że przebieg wyborów monitorowali obserwatorzy węgierscy, którzy ocenili je jako „wolne i demokratyczne”, a ich raport był „we wszystkich aspektach pozytywny”.

– Obserwuję te dyskusje, które pojawiły się po ogłoszeniu wyników wyborów. Zapoznałem się z międzynarodowymi reakcjami. Mogę powiedzieć, że nikt nie ośmielił się stwierdzić, że wybory albo ich wyniki były w jakiś sposób niedemokratyczne – oprócz tych krytycznych opinii, które wygłoszono – powiedział Orban na konferencji prasowej po spotkaniu ze swoim gruzińskim odpowiednikiem.

Według niego wynik głosowania jest „bezdyskusyjny”. Jednak rezultat będzie budzić kontrowersje w Europie, ponieważ „wygrał duch konserwatywny, a nie siły liberalne” – oznajmił szef węgierskiego rządu. Stwierdził, że gruzińskie władze nie powinny „tego brać na poważnie”.

– Nikt nie chce zniszczenia swojego kraju i wciągnięcia w wojnę. Dlatego rozumiemy decyzję, podjętą przez gruziński naród – wybór pokoju- dodał Orban.

Ocenił też, że rządząca w Gruzji od 2012 roku partia Gruzińskie Marzenie, oskarżana o oddalanie się od standardów demokratycznych, jest oddana idei integracji z Unią Europejską.

W sobotę, jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników wyborów parlamentarnych w Gruzji, Orban jako pierwszy pogratulował wygranej Gruzińskiemu Marzeniu. Opozycja i prozachodnia prezydent Salome Zurabiszwili nie uznają wyników przedstawionych przez Centralną Komisję Wyborczą, a obserwatorzy informują o nadużyciach podczas wyborów.

Gruzińskie Marzenie, które w czasie kampanii straszyło, że wygrana opozycji oznaczałaby wciągnięcie kraju w wojnę, uważa premiera Węgier za jednego z głównych sojuszników w Europie.

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell oświadczył w poniedziałek, że premier Węgier podczas wizyty w Gruzji nie reprezentuje Unii Europejskiej. Węgry sprawują prezydencję w Radzie UE, ale Orban nie ma kompetencji w polityce zagranicznej z ramienia Wspólnoty – podkreślił.

Biznes Alert / PAP

Orban w Gruzji nie reprezentuje UE