Najważniejsze informacje dla biznesu

Gazprom może zracjonalizować politykę Kremla

(New Europe/Wojciech Jakóbik)

Rosyjski Gazprom musi zmagać się z rosnącą niechęcia Komisji Europejskiej oraz sankcjami zachodnimi przeciwko rosyjskim bankom, które pośrednio uderzają w jego zdolność do finansowania się.

– Spółki rosyjskie już zwróciły się o pomoc do Banku Centralnego. Możliwe jednak, że będą zmuszone do sięgnięcia po zachodni kapitał. Wtedy zwiększą nacisk na prezydenta Rosji Władimira Putina. Okaże się, czy były pułkownik KGB ma wystarczająco dużo siły by sprzeciwić się lobbingowi oligarchów – ocenia Justin Urquhart Stewart z Seven Investment Managment.

– Okaże się, czy dyrektorzy spółek mają wystarczająco siły by powiedzieć swemu liderowi: Zmień stanowisko, musimy finansować swoją działalność a nie możemy tego zrobić w kraju, musimy szukać kompromisu – twierdzi. – Nie znajdujemy się jeszcze na tym etapie ale widać pewne sygnały świadczące o tym, że Gazprom przyjmuje taką realistyczną postawę.

Według analityka była nim prośba Aleksieja Millera, dyrektora Gazpromu, o podtrzymanie rozmów z Ukrainą o kontynuacji tranzytu gazu przez jej terytorium. – Jeżeli Gazprom wykazuje realizm, na przykład w sprawie Ukrainy, to może być okazja do zmian. Menadżerowie mogą zacząć kruszyć skałę – dodał.

Problem polega jednak na tym, że o czym nie wspomina cytowany analityk, polityka Gazpromu jest pochodną decyzji politycznych Kremla, a nie na odwrót. Dlatego Putin może dalej wpływać na stanowisko firmy, także ws. dostaw przez Ukrainę. Sytuację zmieniłaby dopiero zmiana polityki Kremla.

(New Europe/Wojciech Jakóbik)

Rosyjski Gazprom musi zmagać się z rosnącą niechęcia Komisji Europejskiej oraz sankcjami zachodnimi przeciwko rosyjskim bankom, które pośrednio uderzają w jego zdolność do finansowania się.

– Spółki rosyjskie już zwróciły się o pomoc do Banku Centralnego. Możliwe jednak, że będą zmuszone do sięgnięcia po zachodni kapitał. Wtedy zwiększą nacisk na prezydenta Rosji Władimira Putina. Okaże się, czy były pułkownik KGB ma wystarczająco dużo siły by sprzeciwić się lobbingowi oligarchów – ocenia Justin Urquhart Stewart z Seven Investment Managment.

– Okaże się, czy dyrektorzy spółek mają wystarczająco siły by powiedzieć swemu liderowi: Zmień stanowisko, musimy finansować swoją działalność a nie możemy tego zrobić w kraju, musimy szukać kompromisu – twierdzi. – Nie znajdujemy się jeszcze na tym etapie ale widać pewne sygnały świadczące o tym, że Gazprom przyjmuje taką realistyczną postawę.

Według analityka była nim prośba Aleksieja Millera, dyrektora Gazpromu, o podtrzymanie rozmów z Ukrainą o kontynuacji tranzytu gazu przez jej terytorium. – Jeżeli Gazprom wykazuje realizm, na przykład w sprawie Ukrainy, to może być okazja do zmian. Menadżerowie mogą zacząć kruszyć skałę – dodał.

Problem polega jednak na tym, że o czym nie wspomina cytowany analityk, polityka Gazpromu jest pochodną decyzji politycznych Kremla, a nie na odwrót. Dlatego Putin może dalej wpływać na stanowisko firmy, także ws. dostaw przez Ukrainę. Sytuację zmieniłaby dopiero zmiana polityki Kremla.

Najnowsze artykuły