W sobotę możliwe jest przedstawienie kandydata PiS na prezydenta; na pewno w tym tygodniu stosowne grono polityczne podejmie w tej sprawie decyzję – powiedział w poniedziałek europoseł Tobiasz Bocheński, jeden z potencjalnych kandydatów. Zapewnił, że sam jest „w ścisłym peletonie”.
Bocheński został w poniedziałek w Radiu ZET zapytany, kiedy partia podejmie decyzję dotyczącą kandydata tego ugrupowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
– Na pewno w tym tygodniu. Będzie się zbierało stosowne grono polityczne, łącznie z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim, które będzie podejmowało tę decyzję – powiedział europoseł. Dodał, że zebranie kierownictwa możliwe jest w środę.
Pytany, czy jeżeli PiS podejmie decyzje w tym tygodniu, to przedstawi kandydata w sobotę – czyli tego samego dnia, kiedy przedstawione ma zostać nazwisko kandydata wyłonionego w prawyborach w Koalicji Obywatelskiej – Bocheński odparł, że „to zależy w pierwszej kolejności od lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ale taki scenariusz jest, jak myślę, brany pod uwagę” – zaznaczył.
Dopytywany o nazwiska potencjalnych kandydatów i o to, czy na liście pozostał już tylko on i prezes IPN Karol Nawrocki, Bocheński odparł, że „nie skreślałby” także byłego szefa MEiN Przemysława Czarnka. Dodał, że sam także jest „w ścisłym peletonie, jeśli chodzi o wybór kandydata”. Zapytany, czy chciałby zostać prezydentem Polski, Bocheński potwierdził.
Według informacji PAP, po weekendzie do centrali PiS mają spłynąć wyniki ostatniej tury badań, które mają pomóc w wyłonieniu kandydata PiS na prezydenta. Według słów Bocheńskiego niewykluczone, że już trafiły one do siedziby partii.
Jarosław Kaczyński w piątek przyznał, że obecnie bardzo dokładnie badanych jest trzech kandydatów i że są oni w „zasadzie na poziomie remisu”. Dopytywany co PiS zrobi, jeśli wciąż wyniki tych trzech kandydatów w badaniach będą podobne, Kaczyński zażartował: „Kostką rzucimy”.
Według informacji PAP w grze o nominację na kandydata PiS są: prezes IPN Karol Nawrocki, były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, a także europoseł i były kandydat na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński.
Swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich ogłosił już marszałek Sejmu, szef Polski 2050 Szymon Hołownia. Z kolei w KO 22 listopada odbędą się prawybory, w których działacze będą wybierać pomiędzy prezydentem Warszawy, wiceszefem PO Rafałem Trzaskowskim a szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Wyniki będą podane następnego dnia. Wyłoniony w głosowaniu kandydat KO na prezydenta ma siódmego grudnia na Śląsku zaprezentować swój program.
Lewica na początku października informowała, że Rada Krajowa Nowej Lewicy podjęła jednogłośnie decyzję o wystawieniu własnego kandydata lub kandydatki w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Nie zdecydowano jeszcze, kogo wystawi.
Swój start ogłosili już wcześniej Sławomir Mentzen z Konfederacji i Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.
Wybory prezydenckie odbędą się na wiosnę przyszłego roku. Andrzej Duda kończy drugą i ostatnią kadencję w sierpniu 2025 roku. W PiS od kilku miesięcy działa zespół – na czele którego stoi Kaczyński – który zajmuje się wyborem kandydata partii.
Polska Agencja Prasowa / BiznesAlert.pl
MSZ Norwegii uważa, że USA Trumpa nie muszą oznaczać mniejszego zaangażowania w NATO