Obniżka minimalnej składki zdrowotnej, a także jej zniesienie od zbycia środków trwałych, np. nieruchomości – takie rozwiązania zakłada nowelizacja ustawy o składce zdrowotnej. – Te zmiany nie rozwiążą sedna problemu – komentuje w rozmowie z Biznes Alert, Szymon Witkowski, główny legislator, pełnomocnik Zarządu Pracodawców RP ds. dialogu społecznego.
„Brak płatności składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych to zmiana ważna, ale dalece niewystarczająca. Natomiast zapowiadana obniżka minimalnej składki zdrowotnej ma marginalne znaczenie. Stawka składki zdrowotnej nie ulegnie zmianie, nadal wynosić będzie 9 proc. od uzyskanego dochodu” – wskazał Witkowski.
Skorzystają najmniejsi i najbiedniejsi
Minister Finansów, Andrzej Domański poinformował, że rząd planuje obniżenie składki zdrowotnej dla najmniejszych firm. Wcześniej Ministerstwo zapowiedziało likwidację składki zdrowotnej od aktywów trwałych. Koszt zmiany w składce zdrowotnej na rok 2025 ma wynieść blisko 1 miliard zł.
Obecnie stawka składki jest odliczana od 100 proc. minimalnego wynagrodzenia. Zaproponowana zmiana, przewiduje obniżenie tego progu do 75 proc. Teraz jeśli firma nie osiąga dochodu, lub z jakiegoś powodu jest on bardzo mały, musi zapłacić składkę zdrowotną wynoszącą 419,94 zł. Projekt więc zakłada obniżenie jej do 314,96 zł.
„Jeśli firma uzyskuje symboliczny dochód lub nie ma go wcale to i tak musi zapłacić minimum 9 proc. od minimalnego wynagrodzenia. Po zmianie ta minimalna składka wynosiłaby 9 procent od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. To w praktyce około 100 zł oszczędności. Niestety dotyczy to bardzo niewielkiej grupy firm, które albo nie mają wcale dochodów, albo są one symboliczne” – powiedział pełnomocnik Zarządu Pracodawców RP ds. dialogu społecznego, Szymon Witkowski.
„Aby zatem skorzystać z tej (swoją drogą niewielkiej) preferencji należałoby mieć obecnie przychody netto maksymalnie w okolicach 7000 zł od których trzeba zapłacić jeszcze składki na ubezpieczenia i podatek, co daje „na rękę” około 4500 zł. Oczywiście, dla takich osób nawet te 100 zł się liczy, ale to jest ledwie próg opłacalności prowadzenia działalności gospodarczej i dotyczyć to w praktyce będzie niewielu podmiotów. To nie jest rozwiązanie problemu” – poinformował Witkowski.
Brak zgody w koalicji rządzącej
Ekspert dodał również, że polskie firmy muszą płacić „parapodatek” nałożony przez „Polski Ład” od wysokości dochodów. Zdaniem eksperta najlepszym rozwiązaniem, dla przedsiębiorców byłby powrót do stanu sprzed reformy, co jednak byłoby dużym obciążeniem dla budżetu państwa.
Wskazał on, że w marcu pojawił się korzystny, dla przedsiębiorców projekt dotyczący składki zdrowotnej przygotowany przez Ministerstwo Finansów, który został jednak odrzucony. Obecnie również część polityków przedstawia rozwiązania znacznie korzystniejsze, jednak nie znalazły one dotąd poparcia większości w koalicji rządzącej.
„Uchylenie skutków Polskiego Ładu i realne obniżenie składki zdrowotnej rząd obiecał jeszcze w kampanii wyborczej. Obecnych propozycji z pewnością nie można uznać za realizację tych obietnic” – mówił Witkowski.
Projekt zmian w ustawie o składce zdrowotnej został skierowany do Sejmu i oczekuje na pierwsze czytanie.
Krzysztof Łoziński / Patrycja Dąbrowska