OPEC+ zdecydował o odłożeniu zniesienia ograniczeń w produkcji ropy naftowej do 2026 roku z powodu słabego globalnego popytu na ten surowiec. […] Pomimo napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie, ceny ropy utrzymują się na niskim poziomie, a analitycy rynku paliw wskazują, że działania OPEC+ mogą jedynie chwilowo zahamować ich dalszy spadek.
OPEC+ zdecydował o odłożeniu zniesienia ograniczeń w produkcji ropy naftowej do 2026 roku z powodu słabego globalnego popytu na ten surowiec. Organizacja utrzyma limit produkcji na poziomie 39,725 miliona baryłek dziennie do grudnia 2026 roku, odkładając dobrowolne cięcia w wydobyciu o 2,2 miliona baryłek dziennie do końca pierwszego kwartału 2025 roku. Dodatkowe cięcie o 1,7 miliona baryłek dziennie również zostanie odroczone do końca 2026 roku. Pomimo napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie, ceny ropy utrzymują się na niskim poziomie, a analitycy rynku paliw wskazują, że działania OPEC+ mogą jedynie chwilowo zahamować ich dalszy spadek.
Światowy rynek i trudne warunki
Na światowym rynku naftowym panują obecnie trudne warunki dla producentów tego surowca. Według notowań z 8 grudnia cena baryłki ropy Brent na Nowojorskiej Giełdzie Towarowej (NYMEX) wynosiła 71,06 dolara, co oznacza spadek o niemal 11 procent w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Niska cena ropy prowadzi również do zmniejszenia globalnego zapotrzebowania na ten surowiec.
Decyzja o ograniczeniach na później
Jak podaje amerykańskie medium ekonomiczne, telewizja CNBC, kraje „Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową” (OPEC) oraz 10 innych tworzących razem „OPEC+” podjęły decyzję o odłożeniu zniesienia ograniczeń w produkcji ropy naftowej do końca 2026 roku. OPEC+ utrzyma limit wydobycia ropy na poziomie 39,725 miliona baryłek dziennie do grudnia 2026.
Dobrowolne ograniczenia wydobycia o 2,2 miliona baryłek dziennie zostały przedłużone do końca pierwszego kwartału 2025 roku, a dodatkowe cięcia o 1,7 miliona baryłek dziennie odroczono do końca 2026 roku.
Saudyjski minister energii Abdulaziz bin Salman zaznaczył, że OPEC+ musiał dostosować swoje działania do realiów rynkowych, jednocześnie wyrażając wiarę w globalny popyt na ropę oraz ożywienie gospodarcze w Chinach.
Skrytykował jednak niektóre kraje członkowskie za brak przestrzegania ustalonych kwot produkcyjnych, co skłoniło organizację do większego nacisku na ich realizację, szczególnie w przypadku Iraku, Kazachstanu i Rosji.
Eksperci z Capital Economics, firmy zajmującej się badaniem światowej ekonomii zauważają, że decyzje OPEC+ mogą jedynie tymczasowo powstrzymać dalsze obniżki cen ropy.
– Chociaż decyzja OPEC+ o opóźnieniu zniesienia niektórych cięć w produkcji ropy do kwietnia 2025 roku daje tej grupie trochę czasu, słaby globalny popyt na ropę oznacza, że za trzy miesiące OPEC+ może znaleźć się w podobnej sytuacji. Naszym zdaniem podstawowe czynniki kształtujące ceny ropy są słabe, a ryzyko ich dalszego spadku jest wysokie – piszą w swoim raporcie.
Giovanni Staunovo z banku UBS wskazywał z kolei, że ceny ropy mogą się w najbliższym okresie ustabilizować.
– Choć ceny prawdopodobnie pozostaną zmienne w krótkim okresie, spodziewamy się, że spadające zapasy ropy naftowej w tym roku oraz zrównoważony rynek w przyszłym roku, w przeciwieństwie do oczekiwań rynku dotyczących nadmiernej podaży, będą wspierały stabilizację cen w nadchodzących miesiącach – powiedział.
Przyszłość zależy od różnych czynników
Obecne działania OPEC+ mają na celu dostosowanie produkcji ropy do zmieniającej się sytuacji rynkowej, jednak ich skuteczność może okazać się krótkotrwała. W obliczu słabego globalnego popytu na surowiec i niestabilnych cen producenci stają przed wyzwaniem utrzymania równowagi między wydobyciem a zapotrzebowaniem.
Eksperci podkreślają, że rozwój sytuacji będzie zależał od różnych czynników, a ustabilizowanie rynku cen ropy może wymagać od chętnych bardziej zrównoważonego podejścia i większej współpracy na poziomie międzynarodowym.
Tomasz Winiarski
Premier Wielkiej Brytanii: Nałożyliśmy sankcje na rosyjską flotę cienia