Tankowiec Cordelia Moon, z rosyjską ropą, od dwóch dni pozostaje na wodach u zachodnich wybrzeży Indii. Z uwagi na objęcie sankcjami przez USA, władze Indii moga nie pozwolić na jego rozładunek
Statek płynął z ładunkiem do portu Vadinar na zachodnim wybrzeżu Indii. Docelowo 9 lutego miał tam wypompować ropę o objętości miliona baryłek ropy Ural. Załadunek statku miał miejsce w dniach 10-12 stycznia w porcie w Noworosyjsku.
Jak wynika z ustaleń portalu Bloomberg, że właścicielem ładunku jest Surgutnieftegas, jedna z rosyjskich firm objętych sankcjami od 10 stycznia.
Ładunek z Cordiela Moon to pierwsza udokumentowana dostawa ropy, która została załadowana po wprowadzeniu sankcji przez amerykański Urząd Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC). Poza tankowcem, w porcie Vadinar oczekuje się kolejnych czterech statków w tym jednego transportującego ropę od Gazprom Neft, któr również objęto sankcjami.
Indyjski sekretarz ds. ropy naftowej, Pankaj Jain, stwierdził, że państwo nie zaakceptuje ładunków pochodzących od podmiotów objętych sankcjami, jeśli zostały one załadowane po 10 stycznia. Dodał jednak, że nie posiada informacji na temat Cordelii Moon. Statek nie znajduje się na liście 161 tankowców objętych sankcjami przez OFAC w zeszłym miesiącu.
Piotr Brzyski / gCaptain