Koncern planuje do 2035 roku wykorzystywać ponad 350 tysięcy ton wodoru rocznie. Chodzi o nisko i zeroemisyjne paliwo. Orlen widzi w nim szansę do dekarbonizacji i efektywnego magazynowania energii.
Orlen zorganizował debatę pod tytułem „Między OZE a atomem: rola wodoru w przyszłym miksie energetycznym Polski”. Spółka przekazała, że do 2035 roku planuje wykorzystać ponad 350 tysięcy ton, odnawialnego i niskoemisyjnego, wodoru rocznie. Planuje stworzyć „fundamenty gospodarki wodorowej”, opartej na czystym paliwie i efektywnych technologiach magazynowania energii.
– Wodór odnawialny i niskoemisyjny przyczyni się w pierwszej kolejności do dekarbonizacji przemysłu. Już dziś wodór szary wykorzystywany jest w rafineriach, zakładach chemicznych, a także transporcie – zwłaszcza w tym trudnym do elektryfikacji jak transport ciężki, morski i lotniczy. Warto zaznaczyć, że mamy już na swoim koncie zrealizowane projekty tego typu, związane chociażby z wykorzystaniem wodoru jako paliwa w komunikacji miejskiej – powiedział Grzegorz Jóźwiak, dyrektor Biura Technologii Wodorowych w Grupie Orlen.
Wodorowe inicjatywy Orlenu
Koncern przypomniał, że w 2024 roku uruchomił dwie pierwsze ogólnodostępne stacje wodorowe. Pierwszą w Poznaniu, a drugą w Katowicach. Tankować tam można samochody osobowe, ciężarowe i autobusy miejskie. Dodatkowo wraz z Instytutem Energetyki i 13 innymi podmiotami spółka rozpoczęła program HySPARK, który jako pierwszy w Polsce korzysta z unijnego dofinasowania Clean Hydrogen Partnership. Orlen zauważył, że wodór pozwala na przechowywanie energii odnawialnej w znacznych ilościach i przez długi okres.
Biznes Alert / Orlen / Marcin Karwowski
Giganci energetyczni zawierają długoterminową umowę na dostawy zielonego wodoru