Najważniejsze informacje dla biznesu

Duda: Polsce potrzebny jest prezydent reprezentujący polskie sprawy

Prezydent Andrzej Duda przekonywał we wtorek we Wschowie (woj. lubuskie), że Polsce potrzebny jest prezydent patriota, który będzie potrafił godnie reprezentować polskie sprawy oraz utrzyma dotychczasowe wysiłki w umacnianiu państwa w zakresie bezpieczeństwa.

Prezydent, który spotkał się we wtorek z mieszkańcami Wschowy powiedział, że jest wzruszony tą wizytą.

–Ostatni raz widziałem się z państwem prawie 10 lat temu. Byłem wtedy kandydatem na prezydenta. Dziękuję za to poparcie w 2015 roku i 2020 roku. Wygrałem tutaj wybory zarówno w mieście jak i w powiecie – mówił Duda.

– Obiecywałem państwu naprawę niesprawiedliwości jaką było podwyższenie wieku emerytalnego. Mówiłem, żeby Polska odzyskała swoją własność, żeby odbudowywać polski przemysł – podkreślił.

Europejskie bezpieczeństwo uległo zmianie

Prezydent nawiązał też do sytuacji w Europie.

– Niestety zmieniła się sytuacja bezpieczeństwa na gorsze. Dzisiaj rosyjskie zagrożenie, o którym wtedy mówiliśmy hipotetycznie jest realne – ocenił. Dodał, że obecność wojsk sojuszniczych w Polsce jest gwarancją przestrzegania artykułu 5 traktatu NATO, czyli wsparcia sojuszniczego w przypadku ataku.

– Cieszę się, że w państwa sąsiedztwie stacjonują żołnierze armii amerykańskiej. Cieszę się, że liczymy ich w tysiącach. Jest ich u nas około 10 tysięcy i mam nadzieje, że będzie więcej – powiedział prezydent.

– Potrzebujemy umacniać państwo i kontynuować programy modernizacji polskiego wojska. Chciałbym żeby, jak zaprezentowałem Sejmowi, przegłosowano moją poprawkę do polskiej Konstytucji, aby poziom na wydatki zbrojeniowe był zagwarantowany na minimum 4 procent PKB – mówił Duda. Jak dodał, trzeba obudować potencjał polskiej armii.

– Jestem wdzięczy ministrowi (obrony, Antoniemu) Macierewiczowi i (Mariuszowi) Błaszczakowi, ale również dziękuję obecnemu ministrowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, za to że podpisuje kolejne kontakty zbrojeniowe – powiedział Duda.

Wskazywał na potrzebę dalszego umacniania państwa pod kątem bezpieczeństwa oraz kontynuowania wszystkich rozpoczętych dotąd programów modernizacji polskiego wojska.

Interesy państwa najważniejsze

Prezydent nawiązał też do zbliżających się wyborów. Poprosił, żeby ludzie poszli do wyborów. Dodał, że ważna jest wysoka frekwencja w wyborach.

Polsce potrzebny jest prezydent patriota na następne lata, który będzie myślał o polskich sprawach twardo, jasno i umiał je reprezentować godnie i dobrze – przekonywał.

– Proszę, żebyście państwo idąc do wyborów prezydenckich zagłosowali na takiego prezydenta, który będzie to gwarantował, że uczyni wszystko, żeby to było utrzymane, że będzie tego pilnował, że będzie w tym zakresie niezłomny i będzie pamiętał o najważniejszych dla nas sprawach, jaką jest bezpieczeństwo Rzeczypospolitej – apelował Duda.

Prezydent wspomniał również o końcu swojej kadencji.

–Dzisiaj przyjechał prezydent, który zbliża się do końca swojej drugiej kadencji. Zostało pięć miesięcy choć uśmiecham się i mówię, że na emeryturę nie zamierzam przechodzić. Być może będą dla mnie jakieś nowe zadania. Czas pokaże – zaznaczył.

PAP / Biznes Alert

Potężne wiatraki coraz bliżej. Nowelizacja przepisów na ostatniej prostej

Prezydent Andrzej Duda przekonywał we wtorek we Wschowie (woj. lubuskie), że Polsce potrzebny jest prezydent patriota, który będzie potrafił godnie reprezentować polskie sprawy oraz utrzyma dotychczasowe wysiłki w umacnianiu państwa w zakresie bezpieczeństwa.

Prezydent, który spotkał się we wtorek z mieszkańcami Wschowy powiedział, że jest wzruszony tą wizytą.

–Ostatni raz widziałem się z państwem prawie 10 lat temu. Byłem wtedy kandydatem na prezydenta. Dziękuję za to poparcie w 2015 roku i 2020 roku. Wygrałem tutaj wybory zarówno w mieście jak i w powiecie – mówił Duda.

– Obiecywałem państwu naprawę niesprawiedliwości jaką było podwyższenie wieku emerytalnego. Mówiłem, żeby Polska odzyskała swoją własność, żeby odbudowywać polski przemysł – podkreślił.

Europejskie bezpieczeństwo uległo zmianie

Prezydent nawiązał też do sytuacji w Europie.

– Niestety zmieniła się sytuacja bezpieczeństwa na gorsze. Dzisiaj rosyjskie zagrożenie, o którym wtedy mówiliśmy hipotetycznie jest realne – ocenił. Dodał, że obecność wojsk sojuszniczych w Polsce jest gwarancją przestrzegania artykułu 5 traktatu NATO, czyli wsparcia sojuszniczego w przypadku ataku.

– Cieszę się, że w państwa sąsiedztwie stacjonują żołnierze armii amerykańskiej. Cieszę się, że liczymy ich w tysiącach. Jest ich u nas około 10 tysięcy i mam nadzieje, że będzie więcej – powiedział prezydent.

– Potrzebujemy umacniać państwo i kontynuować programy modernizacji polskiego wojska. Chciałbym żeby, jak zaprezentowałem Sejmowi, przegłosowano moją poprawkę do polskiej Konstytucji, aby poziom na wydatki zbrojeniowe był zagwarantowany na minimum 4 procent PKB – mówił Duda. Jak dodał, trzeba obudować potencjał polskiej armii.

– Jestem wdzięczy ministrowi (obrony, Antoniemu) Macierewiczowi i (Mariuszowi) Błaszczakowi, ale również dziękuję obecnemu ministrowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, za to że podpisuje kolejne kontakty zbrojeniowe – powiedział Duda.

Wskazywał na potrzebę dalszego umacniania państwa pod kątem bezpieczeństwa oraz kontynuowania wszystkich rozpoczętych dotąd programów modernizacji polskiego wojska.

Interesy państwa najważniejsze

Prezydent nawiązał też do zbliżających się wyborów. Poprosił, żeby ludzie poszli do wyborów. Dodał, że ważna jest wysoka frekwencja w wyborach.

Polsce potrzebny jest prezydent patriota na następne lata, który będzie myślał o polskich sprawach twardo, jasno i umiał je reprezentować godnie i dobrze – przekonywał.

– Proszę, żebyście państwo idąc do wyborów prezydenckich zagłosowali na takiego prezydenta, który będzie to gwarantował, że uczyni wszystko, żeby to było utrzymane, że będzie tego pilnował, że będzie w tym zakresie niezłomny i będzie pamiętał o najważniejszych dla nas sprawach, jaką jest bezpieczeństwo Rzeczypospolitej – apelował Duda.

Prezydent wspomniał również o końcu swojej kadencji.

–Dzisiaj przyjechał prezydent, który zbliża się do końca swojej drugiej kadencji. Zostało pięć miesięcy choć uśmiecham się i mówię, że na emeryturę nie zamierzam przechodzić. Być może będą dla mnie jakieś nowe zadania. Czas pokaże – zaznaczył.

PAP / Biznes Alert

Potężne wiatraki coraz bliżej. Nowelizacja przepisów na ostatniej prostej

Najnowsze artykuły