Chiny będą kontynuować budowę elektrowni węglowych w nadchodzących latach, aby zapewnić stabilność dostaw energii, poinformował w poniedziałek państwowy planista, określając rok 2027 jako szczytowy moment dla nowych projektów węglowych. Narodowa Komisja Rozwoju i Reform (NDRC) stwierdziła, że kraj powinien przyspieszyć budowę nowoczesnych systemów energetycznych, które będą „czyste, niskoemisyjne, bezpieczne, obfite, ekonomiczne i wydajne”.
W oświadczeniu wydanym po posiedzeniu dotyczącym transformacji energetycznej NDRC podkreśliła, że węgiel pozostanie podstawowym źródłem energii w Chinach, największym na świecie emitencie gazów cieplarnianych, pomimo szybkiego rozwoju energii odnawialnej.
– Aby zapewnić stabilne dostawy energii i bezpieczeństwo energetyczne, odpowiednia liczba projektów elektrowni węglowych powinna być uruchamiana w uporządkowany sposób każdego roku, z przewidywanym szczytem w 2027 roku – podała NDRC.
Chiny odnotowały w ostatnich latach boom w budowie elektrowni węglowych, napędzany obawami o bezpieczeństwo energetyczne po przerwach w dostawach prądu w 2021 roku. W zeszłym roku kraj odpowiadał za dwie trzecie nowych mocy węglowych na świecie, według danych Global Energy Monitor.
Chińska gorączka trwa
W 2024 roku Chiny zatwierdziły budowę 114 gigawatów nowych mocy węglowych, co stanowiło 90 procent globalnych pozwoleń na tego typu projekty – jak podaje Centre for Research on Energy and Clean Air (CREA).
Mimo to Chiny szybko rozwijają sektor energii odnawialnej, instalując w 2024 roku więcej mocy słonecznych i wiatrowych niż jakikolwiek inny kraj. NDRC poinformowała, że kraj będzie nadal promować odnawialne źródła energii, jednocześnie optymalizując wykorzystanie węgla.
– Musimy przyspieszyć rozwój nowych systemów energetycznych, które równoważą bezpieczeństwo energetyczne z celami redukcji emisji dwutlenku węgla – stwierdziła komisja.
Reuters / Mateusz Gibała