Najważniejsze informacje dla biznesu

Polityka Trumpa wzmocniła postawy antyamerykańskie na Ukrainie

– Polityka Donalda Trumpa względem Ukrainy gruntownie pogorszyła percepcję USA w społeczeństwie ukraińskim. Zakończenie przez Waszyngton izolacji Moskwy, oskarżenie Kijowa o wywołanie wojny, a prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o bycie „dyktatorem bez wyborów”, a także naciski na podpisanie niekorzystnej umowy surowcowej w ciągu kilku tygodni poderwały zaufanie Ukraińców do Stanów Zjednoczonych i wywołały powszechne rozczarowanie, a nawet nastroje antyamerykańskie – pisze Kacper Sienicki, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

W obliczu tych zmian Ukraina musiała szukać nowych sojuszników, zwracając się ku Europie. Państwa takie jak Francja i Wielka Brytania stały się liderami w budowaniu alternatywnego wsparcia dla Kijowa, szczególnie w kontekście potencjalnego rozejmu. Ta nowa dynamika pokazuje, jak szybko geopolityczne priorytety mogą wpłynąć na strategiczne decyzje państwa w trudnej sytuacji.

– Utrata oparcia w kluczowym partnerze sprawiła, że Kijów musiał się dostosować do nowej sytuacji. Efektem tego jest zintensyfikowanie współpracy z państwami europejskimi, przede wszystkim Francją i Wielką Brytanią jako liderami „koalicji chętnych” do zabezpieczenia rozejmu w przypadku zawarcia takowego przez walczące strony – pisze analityk OSW.

Słowa i działania Trumpa, w tym publiczne ataki na ukraińskiego prezydenta, tylko pogłębiły rozczarowanie. Ukraińcy, którzy wcześniej liczyli na wsparcie USA, zaczęli postrzegać je jako partnera nieprzewidywalnego, a nawet wrogiego. Rozmowy Waszyngtonu z Kremlem, prowadzone bez udziału Kijowa, dodatkowo podsyciły te nastroje.

– Nadzieje względem Trumpa nie potwierdziły się, a ataki jego oraz wiceprezydenta J.D. Vance’a na Zełenskiego podczas rozmowy w Gabinecie Owalnym na tle odwilży na linii Waszyngton–Moskwa i negocjacji z Kremlem bez udziału Kijowa doprowadziły do gruntownych zmian w postrzeganiu USA na Ukrainie – pisze analityk.

Sondaże wskazują pesymizm

– W badaniu Gradus Research z 1 marca 70 procent respondentów stwierdziło, że ich stosunek do Stanów Zjednoczonych pogorszył się, a więcej ankietowanych uznało je za kraj nieprzyjazny/wrogi (29 procent) niż za przyjazny (13 procent) – czytamy w analizie OSW.

– Według marcowego sondażu KIIS odsetek niewierzących w osiągnięcie sprawiedliwego pokoju za prezydentury Trumpa zwiększył się do 55 procent w porównaniu z 31 procent w grudniu 2024 roku. Pogorszył się także ogólny stosunek do amerykańskiego przywódcy, a grono uważających, że ponowne objęcie przezeń urzędu to krok niekorzystny, wzrosło prawie czterokrotnie – pisze Sitnicki.

Mimo tych trudności prezydent Zełenski zyskuje na popularności, prezentując się jako lider odporny na zewnętrzne naciski. Jego twarda postawa wobec administracji Trumpa rezonuje z Ukraińcami, którzy w obliczu rozczarowania USA szukają silnego przywództwa w kraju. To paradoks, że kryzys w relacjach z Waszyngtonem wzmacnia pozycję ukraińskiego prezydenta na krajowej scenie politycznej.

– Jednocześnie twarda postawa w reakcji na naciski i nieprzyjazne działania administracji Trumpa wzmacnia poparcie społeczne dla Zełenskiego, który ponownie stał się liderem sondaży prezydenckich – twierdzi ekspert.

Pełna analiza dostępna TUTAJ.

Ekspert: Porty europejskie przyjmują coraz więcej kapitału chińskiego. To nie tylko biznes

– Polityka Donalda Trumpa względem Ukrainy gruntownie pogorszyła percepcję USA w społeczeństwie ukraińskim. Zakończenie przez Waszyngton izolacji Moskwy, oskarżenie Kijowa o wywołanie wojny, a prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o bycie „dyktatorem bez wyborów”, a także naciski na podpisanie niekorzystnej umowy surowcowej w ciągu kilku tygodni poderwały zaufanie Ukraińców do Stanów Zjednoczonych i wywołały powszechne rozczarowanie, a nawet nastroje antyamerykańskie – pisze Kacper Sienicki, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

W obliczu tych zmian Ukraina musiała szukać nowych sojuszników, zwracając się ku Europie. Państwa takie jak Francja i Wielka Brytania stały się liderami w budowaniu alternatywnego wsparcia dla Kijowa, szczególnie w kontekście potencjalnego rozejmu. Ta nowa dynamika pokazuje, jak szybko geopolityczne priorytety mogą wpłynąć na strategiczne decyzje państwa w trudnej sytuacji.

– Utrata oparcia w kluczowym partnerze sprawiła, że Kijów musiał się dostosować do nowej sytuacji. Efektem tego jest zintensyfikowanie współpracy z państwami europejskimi, przede wszystkim Francją i Wielką Brytanią jako liderami „koalicji chętnych” do zabezpieczenia rozejmu w przypadku zawarcia takowego przez walczące strony – pisze analityk OSW.

Słowa i działania Trumpa, w tym publiczne ataki na ukraińskiego prezydenta, tylko pogłębiły rozczarowanie. Ukraińcy, którzy wcześniej liczyli na wsparcie USA, zaczęli postrzegać je jako partnera nieprzewidywalnego, a nawet wrogiego. Rozmowy Waszyngtonu z Kremlem, prowadzone bez udziału Kijowa, dodatkowo podsyciły te nastroje.

– Nadzieje względem Trumpa nie potwierdziły się, a ataki jego oraz wiceprezydenta J.D. Vance’a na Zełenskiego podczas rozmowy w Gabinecie Owalnym na tle odwilży na linii Waszyngton–Moskwa i negocjacji z Kremlem bez udziału Kijowa doprowadziły do gruntownych zmian w postrzeganiu USA na Ukrainie – pisze analityk.

Sondaże wskazują pesymizm

– W badaniu Gradus Research z 1 marca 70 procent respondentów stwierdziło, że ich stosunek do Stanów Zjednoczonych pogorszył się, a więcej ankietowanych uznało je za kraj nieprzyjazny/wrogi (29 procent) niż za przyjazny (13 procent) – czytamy w analizie OSW.

– Według marcowego sondażu KIIS odsetek niewierzących w osiągnięcie sprawiedliwego pokoju za prezydentury Trumpa zwiększył się do 55 procent w porównaniu z 31 procent w grudniu 2024 roku. Pogorszył się także ogólny stosunek do amerykańskiego przywódcy, a grono uważających, że ponowne objęcie przezeń urzędu to krok niekorzystny, wzrosło prawie czterokrotnie – pisze Sitnicki.

Mimo tych trudności prezydent Zełenski zyskuje na popularności, prezentując się jako lider odporny na zewnętrzne naciski. Jego twarda postawa wobec administracji Trumpa rezonuje z Ukraińcami, którzy w obliczu rozczarowania USA szukają silnego przywództwa w kraju. To paradoks, że kryzys w relacjach z Waszyngtonem wzmacnia pozycję ukraińskiego prezydenta na krajowej scenie politycznej.

– Jednocześnie twarda postawa w reakcji na naciski i nieprzyjazne działania administracji Trumpa wzmacnia poparcie społeczne dla Zełenskiego, który ponownie stał się liderem sondaży prezydenckich – twierdzi ekspert.

Pełna analiza dostępna TUTAJ.

Ekspert: Porty europejskie przyjmują coraz więcej kapitału chińskiego. To nie tylko biznes

Najnowsze artykuły