(Michał Sierzputowski)
PESA DART to składy klasy Intercity nowej generacji, które szostały zaprojektowane głównie z myślą o obsłudze linii dalekobieżnych. Konstrukcja i wyposażenie tego typu zespołów trakcyjnych pozwala na rozwinięcie prędkości do 250km/h przy różnych napięciach zasilania: 1,5kV DC, 3kV DC, 15kV AC oraz 25kV AC – możemy dowiedzieć się ze stron bydgoskiej PESA, która jest odpowiedzialna za projekt.
Innowacyjność składów Pesa DART polega na tym, że są to pierwsze jednostki na polskich torach, zapewniające łatwość przemieszczania się pasażerów dzięki zastosowaniu podłogi na jednej wysokości na całej długości składu pociągu. Dodatkowo, dzięki zmniejszeniu masy całkowitej pojazdu zostało znacznie ograniczone zużycie energii, co przekłada się na poprawę bilansu energetycznego Darta – chwalą się konstruktorzy składu.
Właśnie składy typu Dart zostały zamówione przez największego polskiego przewoźnika kolejowego – PKP Intercity. Kupionych zostało 20 pojazdów w wersji ośmioczłonowej, mających obsługiwać połączenia dalekobieżne. Wagony te zostały poddane badaniom na zgodność z najnowszymi, rygorystycznymi przepisami TSI LOK&PAS. Dodatkowo, pojazdy te są wyposażone w urządzenia odpowiadające za bezpieczeństwo ruchu kolejowego, spełniające wymogi systemu ERTMS poziomu 2.
Pesa jest jednym z dwóch producentów taboru kolejowego w Polsce, obok nowosądeckiego Newagu, produkującym pociągi zgodne z najnowszymi europejskimi normami bezpieczeństwa TSI. Jak wynika z informacji portalu BiznesAlert.pl, w czasie testów pociągu Dart na początku września, które odbywały się na Centralnej Magistrali Kolejowej, doszło do zarwania podłogi w jednym ze składów.
Rzecznik Spółki PESA Bydgoszcz SA od kilku dni unika odpowiedzi na pytania reportera BiznesAlert.pl, co być może jest potwierdzeniem naszych informacji o zaistniałej awarii. Jeżeli do niej doszło, należy przedstawić podjęte środki zaradcze. Jeśli nie, zdementować informację w celu uśmierzenia obaw.
