Trwa medialna wojna o najważniejszy w kraju urząd. W kampanii prezydenckiej kandydaci spotykają się wyborcami na wiecach i konwencjach. Trzynaścioro pretendentów najczęściej jednak walczy o prezydenturę w mediach, szczególnie na platformach społecznościowych.
Prezentacja wypowiedzi, zdjęć, krótkich filmów jest nie tylko znakiem czasu, ale narzędziem w politycznej walce o prezydenturę. Całe sztaby pracują nad przekazem medialnym kandydatów.
Silni trolle
Pojawiły się różnego rodzaju grupy wspierające pretendentów. Od lat liberałów z PO, a teraz wyborców popierających Rafała Trzaskowskiego w Internecie chce reprezentować grupa Silni Razem, popularnie nazywana silniczkami. Według doniesień medialnych i deklaracji bezpośrednich silniczkom patronują politycy PO. A są też internauci, którzy agresywnie i wulgarnie pisząc o konserwatywnej opozycji sugerują, że ich politycznym patronem jest poseł PO, adwokat działaczy tej partii Roman Giertych, szara eminencja koalicji rządzącej.
Oczywiście w sieci pojawiają się też grupy, które otwarcie atakują koalicję rządzącą premiera Tuska. Nie ma jednak jednoznacznych dowodów, że to zorganizowane działania prawicy.
Jak walczyć z hejtem? Na to pytanie, jak twierdzą naukowcy, nie ma odpowiedzi, szczególnie w kampaniach politycznych. Medialny pluralizm – tak wyszydzany przez PO i Lewicę – czyli podział na dwa bloki medialne nie satysfakcjonował i nie satysfakcjonuje obecnie rządzących.
Wyraźny podział na media lewicowe i konserwatywne został wymuszony bezprawnym przejęciem przez rząd mediów publicznych oraz niszczeniem mediów konserwatywnych a także ostatnią próbę odebrania koncesji TV Republika i telewizji w Polsce24.
„Nie było co zbierać”
Zdaniem socjologów i medioznawców nie uda się przełamać stereotypu telewizji TVN24, która nawet wśród sympatyków Rafała Trzaskowskiego nie cieszy się mianem rzetelnej wobec wszystkich kandydatów na prezydenta.
Reporter TVN24 próbował zadać Karolowi Nawrockiemu pytanie o kontakty z ludźmi karanymi. Pytanie, na które kandydat wspierany przez PiS odpowiadał już wielokrotnie i zapewniał, że te osoby byli jednymi z jego sparingpartnerów w bokserskim klubie.
Internauta przedstawiający się jako Myślozbir – „W. Krysiak, bloger, felietonista Tygodnika Solidarność, zdrajca tęczy i lingwista” napisał, że „Karol Nawrocki właśnie tak rozjechał manipulantów z TVN, że nie było co zbierać”.
Relacje Tusk – Putin i Trzaskowski – pedofil
Chodziło o pytanie adresowane przez TVN24 do kandydata wspieranego przez PiS. Reporter stacji z warszawskiej ulicy Wiertniczej zadał je bardzo pewnym tonem. „Która ze znajomości była panu najbliższa…”? – zapytał pracownik TVN24 Nawrockiego wymieniając trzy osoby, które z kandydatem łączyła tylko sala treningowa.
Prezes IPN szybko odpowiedział prorządowej stacji. „Najbliższe, panie redaktorze, opinii publicznej i Polakom są znajomości Donalda Tuska z Władimirem Putinem, Rafała Trzaskowskiego z pedofilem, który odpowiadał za Wioskę Żywej Archeologii [podlegającej stołecznemu ratuszowi. 51-letni – jak podają media – organizator wikińskiej wioski przy Domu Kultury „Świt” na Bródnie. Został zatrzymany w czerwcu tego roku pod zarzutem obcowania płciowego z pomagającą mu 14-letnią wolontariuszką – red.], którego Rafał Trzaskowski dotował tysiącami złotych ze stołecznego budżetu” – mówił podczas konferencji prasowej Nawrocki, który nadal zwracał się do reportera TVN24.
Związki kandydata PO z podejrzaną o zamordowanie księdza
„Myślę, że panu redaktorowi i całej opinii publicznej bliskie są też związki Rafała Trzaskowskiego z osobą podejrzaną o zamordowania księdza Franciszka Blachnickiego z tajnym współpracownikiem Jolantą Lange [ks. Franciszek Blachnicki, duszpasterz opozycji w RFN z ruchu Światło i Życie, w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł w latach 80. w Niemczech. Po śmierci kapłana do Polski uciekło esbeckie małżeństwo Gontarczyków. Kobieta, zmieniwszy nazwisko na Lange pracowała w stołecznym ratuszu podlegając prezydentowi Trzaskowskiemu – red].” – przypomniał Nawrocki.
Zdaniem kandydata wspieranego przez PiS te wszystkie relacje – jak to określił Nawrocki – znajomości Tuska i Trzaskowskiego powinny być tematami, którymi zainteresuje się stacja TVN24, której reporter zadał pytanie.
„Nie udaje pan redaktor, że nie widzi tych relacji, że ich nie ma” – mówił reporterowi Nawrocki. „Wszystkie z moich relacji [o które pytał reporter TVN24 – red.] były czysto sportowe (…), co ludzie uczestniczyli w wydarzeniach, które organizowałem. W ramach tych relacji nie było żadnych przepływów finansowych, jak między Rafałem Trzaskowskim a panią Lange i Rafałem Trzaskowskim a pedofilem” – podsumował Karol Nawrocki.
Według świadków tej konferencji prasowej, reporter TVN24 jeszcze długo po tych odpowiedziach nie mógł się otrząsnąć.
hub/ X/ X Myślozbir