Polska Agencja Prasowa – jak przekazał portal Press – ma zamiar unowocześnić technologię przekazu. Potwierdził to Tomasz Gruszka z PAP. Jak wyjaśnił chodzi o wykorzystanie w większym stopniu AI.
Od dekad mówiło się o inwestycjach w PAP, ale dopiero kilka lat temu, za poprzednich władz agencji, wprowadzono większość z będących obecnie na wyposażeniu firmy nowoczesnych komputerów i laptopów. Teraz władze agencji, które zarządzają PAP po jej bezprawnym przejęciu przez rząd w grudniu 2023 roku, zapowiadają krok, do którego – zdaniem informatyków – należy się bardzo długo przygotowywać.
Campus PAP
Czy agencja podoła temu wyzwaniu? „Jak podkreśla business development director Tomasz Gruszka, inicjatywa <<Campus PAP>> stanowi kluczowy element tej strategii” – napisano w Press. „To interdyscyplinarny zespół, którego celem jest zrozumienie przyszłości mediów i dostosowanie do niej funkcjonowania agencji. Próbujemy zrozumieć, jak będą wyglądały media, jak PAP powinien wyglądać w przyszłości” – przekonywał Gruszka.
„Oczywiście dużą częścią tego obrazka jest sztuczna inteligencja – dodał dyrektor w Presserwisie.
AI zamiast pracowników?
Klienci PAP już wkrótce będą mieli do dyspozycji zintegrowany serwis multimedialny, co będzie wspierane przez sztuczną inteligencję.
„Nie chodzi o zastępowanie pracy dziennikarzy, a o wspieranie ich i usprawnianie przepływu informacji” – zapewnił Gruszka w rozmowie z Press.
Rządowa agencja zamierza jednak wykorzystywać te usprawnienia technologiczne. W PAP zapewniają, że dziennikarze dostana narzędzia przygotowane na podstawie funkcjonalności sztucznej inteligencji.
Wątpliwości
W depeszy PAP o AI z 28 kwietnia br. agencja cytuje naukowca, który wskazywał na zagrożenia w posługiwaniu się sztuczną inteligencją. „Coraz lepiej widać, jak duża jest skala wątpliwości dotyczących wykorzystania AI w tworzeniu publikacji naukowych” – powiedział PAP Artur Strzelecki, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
„Coraz bardziej też widać, że trzeba robić wewnętrzne szkolenia, warsztaty; uczyć, że to jest narzędzie – mówił prof. Strzelecki. Tak, należy go używać – ale trzeba wiedzieć, w jaki sposób i do czego. Zasadna jest na przykład pomoc językowa dla autorów, których język ojczysty nie jest angielskim” – napisano w PAP pod koniec kwietnia br.
red./ Press/ PAP