Nawet o 30 procent wzrosły ceny za czarter supertankowców na linii Zatoka Perska-Azja. Firmy informują, że jest co raz mniej zleceń w tym regionie i są niechętnie podejmowane. Branża obawia się zamknięcia Cieśniny Ormuz, kluczowej dla handlu ropą.
Eskalacja konfliktu między Izraelem a Iranem wpłynęła na obawy związane z transportem ropy naftowej. Bloomberg powołuje się na maklerów i firmy czarterujące tankowce, pragnące zachować anonimowość, podaje że od piątku pojawiło się niewiele ofert dla firm zajmujących się rezerwacją tankowców w rejonie Zatoki Perskiej.
Konflikt wpłynął na wzrost stawek frachtowców i niechęć właścicieli do podejmowania kursów na trasach bliskowschodnich. Cena za czarter supertankowców, na trasie Zatoka Perska-Azja, wzrosła do 30 procent.
Rakiety wymierzone w energetykę
Obie strony atakowały infrastrukturę energetyczną, ucierpiała m.in. rafineria niedaleko Teheranu. Kluczowe szlaki logistyczne nie są obecnie celem ataków. Zdaniem analityków z RBC Capital Markets energetyka, zwłaszcza sektor ropy naftowej, jest „wyraźnie na „celowniku” obu stron konfliktu.
Branża obawia się, zwłaszcza o kwestię przepłynięcie przez Cieśninę Ormuza, która jest kluczowa dla transportu ropy (dziennie przepływa tamtędy około 20 milionów baryłek) oraz gazu. Cieśnina pozostaje otwarta, ale doniesiono o „zakłóceniach elektronicznych” z portu Bandar Abbas w Iranie, o czym poinformowało Wspólne Centrum Informacji Morskich (ang. Joint Martime Information Center, JMIC), które radzi firmom by starannie rozważyły kontrakty w tym regionie.
Oil Price / Bloomberg / Biznes Alert / JMIC / Marcin Karwowski