AtomEnergetyka

Rewolucja SMR. Czego potrzebuje mały atom?

Wizualizacja SMR od OSGE. Fot. Orlen

Wizualizacja SMR od OSGE. Firma wraz m.in. z Metą, Amazonem i Google przystąpiła do inicjatywy zmierzającej do trzykrotnego potrojenia mocy energetyki jądrowej do 2050 roku. Fot. Orlen

Zapowiedzi nowej ery w energetyce jądrowej, czyli planowana premiera małych reaktorów modułowych (SMR) w latach 30., rodzi pytania o zastosowanie technologii w praktyce, także w Polsce. – Dziś rządy, inwestorzy i sektor inżynieryjny traktują SMR jako realną alternatywę dla dużych projektów atomowych. Mały atom może zmienić realia energetyki – mówi Rafał Janus z grupy doradczej Arup w Polsce. Eksperci wskazują, że nie będzie to możliwe bez pokonania przeszkód regulacyjnych i budowy zaufania społecznego przez branżę SMR.

Małe reaktory modułowe (SMR – Small Modular Reactors) to z definicji reaktory o mocy do 300 MWe, wytwarzane seryjnie w zakładach produkcyjnych i dostarczane w całości na miejsce docelowej eksploatacji. W założeniu, mają dać możliwość tworzenia małych i większych kompleksów energetycznych, wszystko w zależności od lokalnych potrzeb.

Wśród krajów europejskich zainteresowanych wykorzystaniem SMR jest m.in. Polska. Na przełomie kwietnia i maja 2025 roku doszło do przełomu w Kanadzie, gdzie rząd prowincji Ontario podjął ostateczną decyzję inwestycyjną dotyczącą budowy pierwszego pierwszego SMR-a na świecie. GE Hitachi Nuclear Energy, partner technologiczny polskiego Orlen Synthos Green Energy, ma postawić tam cztery takie jednostki do 2035 roku. – Polska rozwijając tę technologię wyrasta na jeden z najbardziej dynamicznych rynków w Europie – podkreśla Jeremy Stain, globalny dyrektor ds. energii jądrowej w Arup.

„Nie trend, a ruch strategiczny”

– Widzimy wyraźnie, że zainteresowanie SMR-ami przekracza już etap koncepcji. To nie tylko trend technologiczny, ale strategiczny ruch wielu państw w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia od paliw kopalnych. Najbardziej dynamiczne inwestycje obserwujemy w Kanadzie, Chinach, USA i Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie SMR postrzegane są jako narzędzie umożliwiające szybkie uzupełnienie energii w systemach wymagających elastyczności i odporności na zakłócenia. W związku z tak dużym zainteresowaniem technologią i jej potencjałem stworzyliśmy przewodnik „Small Modular Reactors and Their Potential”, który ma pomóc zrozumieć, gdzie SMR mogą znaleźć zastosowanie i jakie działania są niezbędne, by przejść od koncepcji do realnych wdrożeń – mówi Rafał Janus, energy leader w Arup w Polsce, cytowany przez agencję Good One PR.

Jako przewagę małego atomu w porównaniu do wielkoskalowej energetyki jądrowej, pomysłodawcy wskazują wzrost koszt budowy dużych bloków jądrowych (o mocach powyżej 1 GWe) oraz konieczność zapewnienia dostaw energii w małych sieciach energetycznych poniżej 4 GWe.

– SMR to dziś technologia, którą rządy, inwestorzy i sektor inżynieryjny traktują jako realną alternatywę dla dużych, skomplikowanych projektów atomowych. Tego rodzaju reaktory w swoim założeniu są mniejsze, szybsze w realizacji i możliwe do sfinansowania prywatnym kapitałem. Polska rozwijając tę technologię wyrasta na jeden z najbardziej dynamicznych rynków w Europie, a jej ambicje w zakresie SMR mogą uczynić ją liderem. Z punktu widzenia Wielkiej Brytanii to naturalny partner – zwłaszcza że obie strony mają już pierwsze doświadczenia we współpracy w tym obszarze – mówi Jeremy Stain, globalny dyrektor ds. energii jądrowej w Arup.

Potencjał SMR

Małe reaktory mogą występować pojedynczo lub w grupie wielu modułów i w założeniu zastępować stopniowo demontowane, wyeksploatowane elektrownie węglowe, których moce zwykle nie przekraczają 500 MWe.

– Potencjał technologii SMR wykracza daleko poza energetykę. Mogą zasilać energochłonne centra danych, umożliwić rozwój zeroemisyjnego przemysłu, wspierać produkcję zielonego wodoru i odsalanie wody. Jeśli uda się przezwyciężyć przeszkody regulacyjne i zbudować zaufanie społeczne, SMR mogą całkowicie zmienić sposób, w jaki myślimy o dostępie do czystej, niezawodnej energii lokalnie i globalnie. Spodziewamy się, że największe wdrożenia wspierane przez rządy i stan rozwoju rynku, rozpoczną się już w pierwszej połowie lat 30. – mówi Rafał Janus, energy leader w Arup w Polsce.

Jędrzej Stachura


Powiązane artykuły

Dwa miliardy na polski pływający gazoport

BGK podpisał umowę z Gaz-Systemem na pożyczkę w wysokości ponad dwóch miliardów złotych, celem sfinansowania budowy części lądowej FSRU. Inwestycja...

Szwajcarzy nadal nie wiedzą ile zapłacą za unijny prąd

Po publikacji szkicu umowy na temat wymiany energii elektrycznej między Szwajcarią a UE w piątek 13 czerwca szwajcarskie społeczeństwo ma...

Rz: Zbyt dużo OZE w systemie. Mogą ucierpieć firmy

Według Rzeczpospolitej w przeciągu pięć lat w Polsce będzie zbyt dużo OZE, przez co planowane inwestycje będą nieopłacalne a część...

Udostępnij:

Facebook X X X