(Kurier Wileński/Delfi/Patrycja Rapacka)
Jak podają litewskie media, jest wiele nieścisłości związanych z realizacja litewskiego przetargu na niemieckie pojazdy opancerzone typu Boxer. Minister Obrony Litwy Juozas Olekas zaprzeczył oświadczeniu dyrektora Stowarzyszenia Przemysłu Obronnego gen. Valdasa Tutkusa, który powiedział, że decyzja o wyborze pojazdów opancerzonych dla Litwy została podjęta już rok temu- poza przetargiem.
Stwierdzono, że opinia Tutkusa jest jego prywatną i nie wpłynie na decyzje rządu litewskiego odnośnie zakupu pojazdów. Według oświadczenia, obecnie trwają analizy i rozmowy z potencjalnymi partnerami.
Zdaniem Tutkusa, propozycja niemieckiego pojazdu Boxer nie miała charakteru komercyjnego, lecz polityczny. Według generała cena tego pojazdu jest o 35% wyższa od ofert konkurencji, a kwestia kto i gdzie będzie je serwisować, nie jest zupełnie jasna.
Były głównodowodzący wojskami Litwy, a obecnie szef jej przemysłu zbrojeniowego – złożył dymisję. Sytuację określa się za skandaliczną.
O problemach z zakupem uzbrojenia informował już wcześniej BiznesAlert.pl. W siłach zbrojnych Litwy wybuchł skandal związany z zakupem karabinów HK G36 produkowanych przez niemiecką firmę Hecler & Koch. W tym przypadku, państwo niemieckie ma spore wątpliwości, co do funkcjonowania broni, mimo, że ze strony litewskiej armii nie zgłaszano żadnych skarg. Strona niemiecka podjęła się zbadania funkcjonowania broni.