Republikański senator Lindsey Graham zapowiedział, że Kongres USA uchwali w lipcu nową ustawę sankcyjną wobec Rosji za handel ropą. Projekt przewiduje m.in. 500-procentowe cła na kraje kupujące rosyjską ropę. Graham podkreślił, że Donald Trump udzielił mu poparcia.
Lindsey Graham, jeden z głównych inicjatorów nowych sankcji, poinformował w rozmowie z ABC News, że podczas spotkania z Donaldem Trumpem usłyszał od prezydenta USA, że nadszedł czas na zdecydowane kroki wobec Moskwy. – To był wielki przełom. Podczas gry w golfa Donald Trump po raz pierwszy powiedział mi: nadszedł czas, aby działać, posunąć ustawę do przodu – relacjonował Graham.
Senator zapowiedział, że głosowanie nad ustawą odbędzie się zaraz po zakończeniu przerwy w Kongresie, która potrwa do 6 lipca. Wyraził też przekonanie, że prezydent USA podpisze ustawę, jeśli zostanie uchwalona.
500-procentowe cła i presja na sojuszników Putina
Projekt ustawy zakłada wprowadzenie dotkliwych sankcji gospodarczych za odmowę zawieszenia broni przez Rosję. Oprócz nowych restrykcji, dokument przewiduje także 500-procentowe cła na towary z krajów, które kupują rosyjską ropę — takich jak Chiny czy Indie.
– Pozwoliłoby to prezydentowi USA nałożyć cła i zmusić kraje wspierające machinę wojenną Putina do zaprzestania importu rosyjskiej ropy i wymusić na Rosji powrót do rozmów pokojowych – tłumaczył Graham.
Ustawa ma poparcie obu partii
Jak podkreślił senator Graham, projekt sankcji zyskał poparcie senatora Richarda Blumenthala z Partii Demokratycznej oraz 80 innych współautorów w Senacie. Ustawa ma także poparcie w Izbie Reprezentantów, choć od momentu jej złożenia wiosną nie przeprowadzono nad nią dalszych prac.
Sam Donald Trump oświadczył, że rozważy nałożenie nowych sankcji na Rosję “jeśli będzie to konieczne”.
Abcnews / Europejska prawda / Hanna Czarnecka