(UPI/Wojciech Jakóbik)
Eksperci studzą nadzieję zachodnich inwestorów na szybkie zyski w irańskim sektorze energetycznym po ewentualnym zniesieniu sankcji ONZ.
Wskazują oni, że czynnik polityczny w Teheranie może zablokować duże inicjatywy. Z jednej strony reformator, prezydent Hassan Rouhani chce zmniejszyć zależność Iranu od sprzedaży ropy naftowej i przekształcić kraj z petro state w nowoczesną gospodarkę. Z drugiej to Korpus Strażników Rewolucji odgrywa główną rolę w zarządzaniu irańskimi spółkami energetycznymi.
Mimo to inwestycjami w Iranie są zainteresowane Chevron, ENI, E.on i inne firmy z Zachodu. Pierwsze rozmowy na temat współpracy uruchomiły także polskie PGNiG i PKN Orlen.