Obie spółki podpisały umowę na dostarczenie do Ukrainy 140 milionów metrów sześciennych gazu ziemnego. Paliwo pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i trafi do Polski przez terminal LNG w Świnoujściu. Zapasy gazu są elementem przygotowania się Ukrainy na nadchodzący sezon grzewczy. Rosja atakuje infrastrukturę energetyczną pozbawiając cywili ciepła i energii.
Jest to czwarta umowa podpisana przez Orlen z Naftogazem w tym roku. Poprzednie kontrakty opiewają łącznie na około 300 milionów metrów sześciennych gazu i dotyczą paliwa pochodzącego z USA. Gaz trafia do Ukrainy przez jeden z dwóch terminali LNG, w Świnoujściu lub litewski w Kłajpedzie.
Robert Soszyński, wiceprezes Orlenu ds. operacyjnych podkreśla rolę, jaką pełni spółka w uniezależnieniu się regionu od rosyjskich paliw.
– Nasze działania są zbieżne z celami wyznaczonymi przez Unię Europejską w ramach REPowerEU, a nawet idą o krok dalej, Orlen nie tylko od ponad trzech lat nie importuje gazu z Rosji, ale jest także w stanie wesprzeć sąsiednie kraje, jak Słowacja, czy właśnie Ukraina na drodze do niezależności od surowców ze wschodu. Potwierdza to czwarta umowa, którą podpisaliśmy w tym roku z ukraińskim partnerem. Cieszę się, że Naftogaz docenił konkurencyjność naszej oferty, to solidna podstawa do intensyfikacji współpracy, która jest korzystna dla obu stron oraz przyczynia się do wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego regionu – powiedział.
Zapasy przed zimą
– Naftogaz dywersyfikuje źródła i kierunki dostaw gazu, co wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy oraz jej odporność w obliczu trwającej pełnoskalowej wojny z Rosją. Jesteśmy wdzięczni naszym polskim partnerom i wysoko cenimy tę współpracę. Podpisanie dodatkowego kontraktu na dostawy amerykańskiego LNG to istotny element naszych przygotowań do nadchodzącego sezonu grzewczego oraz ważny krok w kierunku zapewnienia niezawodnych dostaw gazu dla obywateli Ukrainy – zaznaczył Sergii Koretskyi, prezes zarządu Naftogaz.
Orlen działa na ukraińskim rynku od 2007 roku dostarczając paliwa z rafinerii w Polsce i na Litwie. Spółka podkreśla, że mimo pełnoskalowej inwazji w 2022 roku, dwa dni po agresji wyruszyła kolejowa dostawa z Orlenu do Ukrainy.
Ukraina gromadzi gaz przed sezonem grzewczym 2025-2026. Od inwazji w 2022 roku Rosja intensyfikuje w tym okresie ataki wymierzone w energetykę Ukrainy, pozbawiając mieszkańców ciepła i energii. Niejednokrotnie obiera za cel ekipy naprawcze, o czym wspominał m.in. DTEK.
Orlen / Marcin Karwowski