Wreszcie ruszyły wypłaty dotacji w programie NaszEauto. 20 czerwca na konta 63 beneficjentów miało trafić łącznie blisko 1,9 miliona złotych. A to oznacza, że po blisko pięciu miesiącach funkcjonowania programu dostało je mniej niż procent wnioskodawców i wykorzystano niecałe 0,12 procenta budżetu. Wczoraj miały pójść kolejne przelewy.
Priorytetowy program NaszEauto, uruchomiony 3 lutego 2025 roku pozwala na uzyskanie nawet do 40 tysięcy złotych bezzwrotnej dotacji do zakupu, leasingu, bądź wynajmu długoterminowego samochodów z napędem elektrycznym. O dofinansowanie do 40 tysięcy złotych mogą ubiegać się tylko osoby fizyczne, w tym prowadzące jednoosobowo działalność gospodarczą. Dotacje można otrzymać tylko na auta osobowe. Do 30 czerwca 2025 roku, a więc przez pięć miesięcy wnioski o bezzwrotne wsparcie złożyło 6662 osób, z czego w ostatnim miesiącu około 1700. Zatwierdzono na razie 244 wniosków, czyli 3,7 procent. Na razie żaden z beneficjentów, jak wynikało z ostatniego raportu miał nie otrzymać dotacji.
Czy 63 szczęśliwców dostało dofinansowanie?
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jednak twierdzi, że 20 czerwca wypłacono pierwsze dotacje. NFOŚiGW, a właściwie Polski Fundusz Rozwoju, dokonujący wypłat na jego zlecenie miał przekazać je dla 63 osób, a łącznie miałoby to być 1 896 961,48 zł (co daje średnio 30,1 tysiąca złotych dofinansowania). Problem w tym, że w statystykach, które publikowane są na rządowych stronach (co dwa tygodnie), a podsumowujących efekty naborów wniosków nie ma takich informacji. Ostatnie podsumowanie datowane było na 30 czerwca (plik utworzono 25 czerwca o godzinie 14:13, a więc też po dacie wysyłki pierwszej puli pieniędzy). W rubrykach wypłacone dotacje były zera.
W środę, po wątpliwościach zgłoszonych przez Biznes Alert, plik exel usunięto, i dotąd go nie przywrócono. NFOŚiGW twierdzi, że dane dotyczące wykonanych wypłat nie pojawiły się w tabeli ze statystykami ze względów technicznych. Błąd ma być naprawiany i w najbliższym czasie tabela, uzupełniona o wypłaty ma być umieszczona na stronie Statystyki – Elektromobilność – Portal Gov.pl.
Wypłaty dotacji co dwa tygodnie?
Według NFOŚiGW, wypłata dotacji uzależniona jest przede wszystkim od złożenia przez beneficjenta dokumentów potwierdzających zabezpieczenie warunków umowy, czyli weksla in blanco lub cesji praw z polisy autocasco (ubezpieczenia samochodu od szkód powstałych wskutek wypadku, kradzieży i różnych zjawisk). Jeżeli beneficjent nie przekaże dokumentów potwierdzających zabezpieczenia lub w przypadku ich negatywnej weryfikacji NFOŚiGW nie może dokonać zlecenia wypłaty wsparcia.
Uruchomienie wypłat cieszy, choć warto zauważyć, że po blisko pięciu miesiącach dostało je mniej niż procent wnioskodawców i wykorzystano niecałe 0,12 procenta budżetu programu NaszEauto, czyli 1 613 777 750 zł, przed zmianami (formalnie jeszcze nie zostały zatwierdzone). Zgodnie z harmonogramem instytucji dokonującej wypłat (PFR) kolejne przelewy miały być zrealizowane 3 lipca (co wskazywałoby, że pieniądze wypłacane są co dwa tygodnie). Skoro do końca czerwca zatwierdzono 244 wnioski, a zrealizowano 63 wypłaty, pieniądze mogą trafić do 181 osób. Kwotę dotacji można szacować na 5,5 miliona złotych, co dałoby wskaźnik wypłat na poziomie 0,46 procenta. Maksymalnie.
Dwa tygodnie prac bez widocznych efektów
20 czerwca 2025 roku unijna Rada do spraw ekonomicznych i finansowych (ang. Economic and Financial Affairs Council, ECOFIN), zatwierdziła rewizję polskiego Krajowego Planu Odbudowy, w tym wnioskowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany w programie NaszEauto. Resort zaproponował poszerzenie katalogu beneficjentów o organizacje pozarządowe, instytucje i ośrodki opiekuńczo-wychowawcze, placówki medyczne i edukacyjne oraz parki narodowe a także kategorii pojazdów, na które będzie można dostać wsparcie o minibusy (M2) i lekkie samochody dostawcze (N1). Prace nad zmianą regulaminu programu miały ruszyć niezwłocznie. Może i tak było, ale po dwóch tygodniach nie widać wyczekiwanych efektów.
– Po uzgodnieniu zmian KPO przez Komisję Europejską i Radę mamy teraz nowy tekst. Dostosowujemy do niego program. To nie jest kwestia na kilka dni. Gdyby to nie były negocjacje, tylko nasza propozycja od początku do końca, już dawno bylibyśmy gotowi – poinformował Biznes Alert Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska, nadzorujący NFOŚiGW, i program NaszEauto.
Laurki nie będzie, jest za to przygana
Surową recenzję programowi wystawia Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, była minister klimatu i środowiska:
– Cztery miesiące po starcie programu „NaszEauto” mamy wypłacone zaledwie niecałe dwa miliony złotych – mniej niż jeden promil dostępnego budżetu. To wynik, który trudno uznać za cokolwiek innego niż kompromitację. Kolejny raz ludzie zaufali temu rządowi i kolejny raz zostali oszukani. Niestety regulamin NFOŚiGW pozwala urzędnikom rozpatrywać wnioski nawet przez 170 dni, a więc w praktyce pierwsze środki mogą dotrzeć do ludzi dopiero po pół roku od złożenia dokumentów – powiedziała Biznes Alert była minister klimatu.
Według niej, jeśli rząd naprawdę chce uratować ten program i zachować choćby minimalną wiarygodność w oczach obywateli i Komisji Europejskiej, musi zacząć działać natychmiast.
– Wnioski złożone na początku roku powinny być rozpatrzone bezzwłocznie, wypłaty muszą ruszyć, a beneficjenci nie mogą czekać jak dziś – nawet dwa lata, jak to niestety dzieje się w przypadku programu „Czyste Powietrze”. Powinny też zostać wprowadzone kryteria związane w europejskim pochodzeniem samochodów – to europejski przemysł mierzy się z kryzysem, a program wspiera głównie chińskich producentów – dodała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.
Branża trzyma kciuki i postuluje
Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego apeluje, aby MKiŚ jak najszybciej przyjęło nowe zasady naboru wniosków w programie NaszEauto, rozszerzające katalog beneficjentów oraz kategorie dotowanych pojazdów.
– W innym razie, nawet po obcięciu budżetu programu o 100 milionów euro, i przesunięciu tych środków na termomodernizację budynków oświatowych, nie zostanie on i tak wykorzystany – stwierdził szef PZPM.
W pierwszym półroczu 2025 roku według danych PZPM zarejestrowano14 256 fabrycznie nowych samochodów osobowych z napędem elektrycznym, o 60,9 procent więcej niż w tym samym okresie 2024 roku. Aby dostać dotację z programu NaszEauto trzeba najpierw kupić auto, wyleasingować lub podpisać umowę najmu długoterminowego (musi dojść do przekazania pojazdu) i je zarejestrować. A to oznacza, że w tym rok 46,7 procent tego segmentu rynku w Polsce to samochody nabyte z dotacją (a raczej nadzieją, że się ją dostanie).
Tomasz Brzeziński