Energetyka

Goldman Sachs apeluje o ograniczenie rozwoju OZE w Hiszpanii

Goldman Sachs

Logo Goldman Sachs na nowojorskiej giełdzie / Fot: Getty Images via AFP

Bank inwestycyjny Goldman Sachs, od lat zaangażowany w projekty energii odnawialnej, ostrzegł w tym tygodniu, że dalszy rozwój OZE w Hiszpanii – bez modernizacji sieci – może grozić kolejnymi awariami systemu przesyłu energii elektrycznej, jak ta w kwietniu.

Analizę jednego z największych i najbardziej wpływowych banków inwestycyjnych na świcie opisał hiszpański dziennik „El Economista”. Według gazety Goldman Sachs wezwał do wstrzymania instalacji nowych źródeł odnawialnych energii w Hiszpanii, dopóki nie zostanie zakończona modernizacja krajowego systemu elektroenergetycznego – w tym zwiększenie pojemności magazynowej, wdrożenie technologii synchronizacji oraz zapewnienie szybkich rezerw operacyjnych.

Konieczne ustalenie limitów OZE

W opinii banku, niezbędne będzie ustalenie limitów udziału w produkcji energii dla źródeł niesynchronicznych, jeśli nie istnieją gwarancje dynamicznego wsparcia. Brak takiego zabezpieczenia – według Goldman Sachs – był bezpośrednią przyczyną kwietniowego blackoutu, który objął cały Półwysep Iberyjski.

Hiszpańska transformacja energetyczna postępuje szybko, jednak – jak ostrzega Goldman Sachs w opublikowanym w tym tygodniu raporcie – pojawiają się już wyraźne granice techniczne tego procesu, czego dowodem była rozległa awaria systemu energetycznego z 28 kwietnia.

Z analizy wynika, że jednym z głównych czynników awarii był nadmierny udział energii odnawialnej niesynchronicznej – głównie słonecznej i wiatrowej – przy niewystarczającym zabezpieczeniu systemowym. W godzinach poprzedzających awarię, udział tych źródeł w miksie energetycznym sięgnął 86 proc. – znacznie powyżej bezpiecznego progu wynoszącego około 65 proc. Wobec gwałtownych wahań napięcia i częstotliwości, oraz braku natychmiastowej reakcji ze strony elektrowni gazowych, system załamał się w mniej niż minutę.

Niezbędne ograniczenia

Goldman Sachs podkreśla, że ograniczenie udziału OZE w określonych warunkach może być konieczne, aby zapobiec zagrożeniom dla stabilności sieci. Zastrzega jednak, że proponowane rozwiązania powinny mieć charakter tymczasowy.

„Nie spodziewamy się, by blackout ograniczył rozwój energii słonecznej i wiatrowej w przyszłości, ale powinien on doprowadzić do zmian regulacyjnych, które zmuszą te technologie do działania w sposób zsynchronizowany i stabilny” – czytamy w dokumencie.

Eksperci zajmujący się technologicznymi problemami energetyki od dawna mówią wprost, że nazywanie rezerw mocy opartych o elektrownie gazowe, przy jednoczesnym dążeniu do jak największego udziału OZE w miksie, to nic innego jak propagandowa narracja nie mająca wiele wspólnego z fizyczną rzeczywistością. Dziesięciolecia badań wciąż nie przyniosły technologii magazynowania energii na skalę sieciową.

Od czasu kwietniowego incydentu udział OZE w dziennej produkcji energii w Hiszpanii utrzymuje się na niższym poziomie.


Powiązane artykuły

Grad głównym winnym strat w amerykańskiej fotowoltaice

55 procent amerykańskich roszczeń powiązanych z uszkodzeniem farm fotowoltaicznych przez zjawiska pogodowe dotyczy gradu. W skali globalnej, opady gradu zajmują...
reichstag Niemcy Berlin

Niemcy poparli unijne regulacje dotyczące niskoemisyjnego wodoru

Niemieckie ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat wyrażając pełne poparcie dla nowych regulacji unijnych dotyczących produkcji wodoru. Bruksela zdecydowała się na  uznanie...

Kotły gazowe w Czystym Powietrzu, ale tylko dla spóźnialskich

Od 15 lipca NFOŚiGW będzie przyjmował wnioski na dofinansowanie zakupu kotłów gazowych. Z pomocy będą mogły skorzystać tylko osoby, które...

Udostępnij:

Facebook X X X