Zygmunt Solorz, zwany przez przyjaciół “Słońcem Polsatu”, od dziś nie jest przewodniczącym Rady Nadzorczej Grupy Polsat Plus. Ale czy ta decyzja jest legalna? Czy oznacza destabilizację, czy raczej kolejne turbulencje w długiej historii legendy polskiego biznesu? Kto śledzi losy Polsatu, ten wie, że to marka zaprawiona w boju, odporna na najbardziej zaskakujące decyzje – także polityczne.
Odwołanie Zygmunta Solorza z rady nadzorczej Grupy Polsat Plus zostanie niezwłocznie zaskarżone, ponieważ stoi w sprzeczności z procedurami i prawem – poinformował PAP Biznes w specjalnym oświadczeniu, prawnik Zygmunta Solorza, Radosław L. Kwaśnicki.
Sytuacja przejściowa
“Zygmunt Solorz, będący właścicielem Grupy Polsat Plus, wyraża głęboką dezaprobatę dla dyskutowanych zmian, z całą mocą podkreślając bezprawne i pozastatutowe działania leżące u podstaw tej, jedynie przejściowej, sytuacji” – napisał Radosław L. Kwaśnicki.
Komunikat Kwaśnickiego to odpowiedź na kolejny atak wymierzony w legendę polskiego biznesu, którego teoretycznie dokonali jego synowie – Tobias i Piotr, kontrolujący od niedawna TiVi Foundation, akcjonariusza Cyfrowego Polsatu. To właśnie TiVi Foundation odwołała dzisiaj Zygmunta Solorza ze stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej spółki i w jego miejsce powołał Daniela Kaczorowskiego.
Akcjonariusz odwołał też Mirosława Błaszczyka ze stanowiska prezesa spółki i w jego miejsce powołał Andrzeja Abramczuka. TiVi Foundation w komunikacie prasowym wskazała, że celem zmian było usprawnienie nadzoru nad kluczowymi spółkami fundacji. Abramczuk został powołany również na prezesa spółki Polkomtel.
Ktoś (za) mało płaci?
To kolejna odsłona “sporu” Zygmunta Solorza i jego dzieci, dotyczącego sukcesji w imperium biznesowym miliardera, który ujawnił się we wrześniu 2024 r. “Gazeta Wyborcza” podała wtedy, że trójka dzieci Zygmunta Solorza wysłała ostrzeżenie do menedżerów czterech najważniejszych spółek biznesmena. Uważały one, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem.
Chodziło m.in. o Polsat i firmy strategiczne dla państwa. Gazeta informowała, że dzieci Zygmunta Solorza są w ostrym sporze z Justyną Kulką, żoną Solorza. W odpowiedzi Solorz odwołał synów ze wszystkich funkcji, które pełnili w grupie.
Skala tego ataku jest tak duża, że każdy logicznie myślący człowiek zastanawia się, kto za to wszystko płaci?
Ale to jest temat na osobny artykuł. Najważniejsze, że wciąż są to zbyt małe pieniądze, by zachwiać Grupą Solorza.Stabilna codzienność
Grupa Polsat Plus od lat bowiem udowadnia, że potrafi nie tylko przetrwać kryzysy, ale też wychodzić z nich jeszcze silniejsza. W 2024 roku, mimo napięć w rodzinie głównego akcjonariusza i medialnego szumu, wyniki finansowe były rekordowe: przychody wzrosły o 4,7 proc. rok do roku do 14,3 mld zł, EBITDA skoczyła o 9,6 proc. do 3,3 mld zł, a zysk netto wzrósł aż o 150 proc. do 777 mln zł.
Wskaźniki zadłużenia są pod kontrolą, a agencje ratingowe pozostają przy stabilnych ocenach. Co istotne, od stycznia 2025 r. akcje Cyfrowego Polsatu zyskały nawet 20 proc., odbijając się po przejściowej przecenie – inwestorzy szybko odbudowali zaufanie, widząc solidne fundamenty i otwarty komunikat zarządu.
Kierownictwo Grupy Polsat Plus nie raz i nie dwa przeżywało nie takie wstrząsy – i za każdym razem wykazywało się zdolnością do profesjonalnego zarządzania kryzysem.
Poprzednie konflikty wizerunkowe nie wpłynęły na realizację celów operacyjnych, a obecna zmiana zapewne też nie będzie odstępstwem od tej reguły.Zarząd konsekwentnie realizuje strategię opartą na trzech filarach: telekomunikacji, mediach i zielonej energii, a w obliczu zamieszania medialnego podjął działania wzmacniające płynność i stabilność bilansu, m.in. wcześniej spłacając część kredytów bankowych i kontynuując kluczowe inwestycje rozwojowe. Dzięki temu codzienne funkcjonowanie firmy toczy się jak zawsze, bez zakłóceń i przy zachowaniu ciągłości zarządzania kluczowymi stanowiskami menedżerskimi.
Dywersyfikacja – mocny amortyzator
Największą siłą Grupy Polsat Plus jest dywersyfikacja przychodów. Segment telekomunikacyjny, największy i generujący ponad 70 proc. sprzedaży, zapewnia stabilne, abonamentowe przepływy gotówkowe – liczba usług i przychody rosną, a klienci nie uciekają mimo nagłówków w prasie.
Media – w tym Polsat TV – utrzymują silną oglądalność i przyciągają reklamodawców.
Nowy, szybko rozwijający się sektor energetyki odnawialnej staje się coraz ważniejszy: w I kwartale 2025 r. produkcja czystej energii wzrosła o 40 proc. rok do roku, a przychody z tego segmentu już wycenia się na ok. 10 proc. całości. Znaczne rezerwy finansowe i niskie zadłużenie pozwalają Grupie na utrzymanie płynności nawet w niesprzyjających warunkach.
Zrobi swoje
Zmiana przewodniczącego Rady Nadzorczej w tak znaczącej spółce zawsze jest wydarzeniem, ale – jak pokazuje historia (szczególnie Zygmunta Solorza) – nie musi oznaczać koniec świata. Taka firma jak Polsat Plus, od lat mocno zakorzeniona w realiach polskiego rynku, nie musi drżeć przed zmianami personalnymi, nawet na samym szczycie.
Zygmunt Solorz już nie raz był uśmiercany – szczególnie przez konkurencyjne dla Polsatu grupy medialne. A potem, gdy już w zasadzie wszyscy szykowali się na jego pogrzeb, pojawiał się jakby nigdy nic – z tym swoim grymasem na twarzy – i robił swoje.
Dlatego na rynku panuje przekonanie, że “Słońce Polsatu” nie zachodzi nigdy. WS/PAP Biznes/BA