Wstępne dane GUS za lipiec 2025 r. wskazują na istotne obniżenie inflacji CPI do poziomu 3,1 proc. rdr. Choć odczyt okazał się nieco wyższy od prognoz, formalnie przywraca inflację w granice celu inflacyjnego NBP. To ważny sygnał z punktu widzenia polityki pieniężnej, jednak nie przesądza jeszcze o zmianie nastawienia Rady Polityki Pieniężnej. Jak wskazują analizy, RPP nadal funkcjonuje w warunkach niepewności – zarówno co do struktury inflacji, jak i perspektyw makroekonomicznych.
Choć sam spadek inflacji jest pozytywnym sygnałem, ekonomiści podkreślają, że nie wystarczy on jeszcze do rozpoczęcia nowego cyklu obniżek stóp procentowych. Zdaniem analityków PKO BP, lipcowy odczyt to „za mało, aby Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy we wrześniu”.
Eksperci banku wskazują raczej na listopad jako możliwy termin kolejnej decyzji, wtedy znane będą wyniki nowej projekcji inflacji i PKB oraz szczegóły projektu budżetu państwa na 2026 rok.
Jednym z głównych argumentów za ostrożnością pozostaje inflacja bazowa. Jak wynika z szacunków PKO BP, w lipcu wyniosła ona 3,3 proc. rdr – to nieznaczny spadek względem czerwca (3,4 proc.), ale nadal poziom wyższy niż górna granica celu inflacyjnego. Utrzymujący się wysoki poziom tego wskaźnika sygnalizuje wciąż aktywną presję popytową i kosztową, w dużej mierze związaną z rosnącymi płacami (8-9 proc. rdr) oraz odbudowującą się konsumpcją prywatną.
PIE: Czas na ostrożne łagodzenie
Z bardziej optymistyczną oceną wystąpił natomiast Polski Instytut Ekonomiczny.
„W średnim i długim okresie stabilizacja inflacji w pobliżu celu tworzy przestrzeń do dalszych decyzji łagodzących po stronie RPP” – ocenia Andrzej Kubisiak, wicedyrektor PIE. Jak podkreśla, niższe stopy mogą wzmocnić aktywność inwestycyjną firm, obniżając koszty finansowania i wspierając rozwój sektora prywatnego.
Ekspert PIE wskazuje również na już widoczne symptomy ożywienia w kredycie korporacyjnym, stan kredytów złotowych dla firm wzrósł w ujęciu rocznym o 10,2 proc. To, jego zdaniem, potwierdza gotowość sektora przedsiębiorstw do inwestowania w warunkach bardziej przewidywalnej sytuacji makroekonomicznej.
Rynki liczą na cięcie
Po lipcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na pierwsze od października 2023 roku cięcie stóp procentowych referencyjna stopa została obniżona z 5,25 do 5 proc. Rynek odebrał to jako sygnał potencjalnego początku łagodzenia polityki pieniężnej. Jednak sama Rada nie zapowiedziała kontynuacji obniżek i pozostaje ostrożna w komunikacji.
Zarówno NBP, jak i niezależni ekonomiści wskazują, że do podjęcia kolejnych decyzji potrzebna jest nie tylko utrzymująca się niska inflacja CPI, ale przede wszystkim trwałe osłabienie inflacji bazowej.
Dodatkowo, wciąż nie można wykluczyć nowych impulsów cenowych np. związanych z dalszym odmrażaniem cen energii, powrotem opłaty mocowej czy wzrostem taryf za prąd i gaz w okresie zimowym.
Paliwa i żywność
Struktura lipcowej inflacji pokazuje, że największy wpływ na hamowanie wzrostu cen miała kategoria nośników energii, wzrost wyniósł tu 2,4 proc. rdr i 1,1 proc. m/m, co jak wskazuje PKO BP było wyraźnie poniżej oczekiwań. Pomocne okazały się też spadki cen paliw o 6,8 proc. rdr, mimo 3,5-proc. wzrostu miesiąc do miesiąca.
Nieco słabiej od wzorca sezonowego zachowywały się ceny żywności. W lipcu spadły o 0,6 proc. m/m, ale nadal rosły w ujęciu rocznym (4,9 proc. rdr). Eksperci oczekują dalszego hamowania tej kategorii w drugiej połowie roku, choć tempo wzrostu cen żywności ma pozostać powyżej górnej granicy celu inflacyjnego (3,5 proc. rdr).
Równowaga kluczowa w polityce pieniężnej
Choć część danych sugeruje, że Polska gospodarka może powoli wchodzić w nowy etap niższej inflacji i rosnącej aktywności, to zdaniem większości ekonomistów przed RPP nadal stoi zadanie wyważenia ryzyk. Z jednej strony coraz mocniejsze argumenty za stopniowym luzowaniem polityki pieniężnej, z drugiej konieczność zachowania czujności wobec potencjalnych źródeł nowej presji cenowej.
Dlatego zarówno ekonomiści PKO BP, jak i PIE zgodnie podkreślają: jeśli dojdzie do kolejnych obniżek stóp, będą one miały charakter punktowy i ostrożny, a nie stanowić będą sygnału do rozpoczęcia pełnego cyklu luzowania.








