(Anadolu/AFP/Teresa Wójcik)
Szef firmy Akkuyu NGS, której stuprocentowym właścicielem jest rosyjski koncern energetyki jądrowej Rosatom, nie poinformował, na kiedy został ustalony termin rozpoczęcia budowy pierwszej tureckiej elektrowni jądrowej Akkuyu. Dyrektor tej firmy wyjaśnił jedynie, że przy tego rodzaju inwestycjach zwykle występują opóźnienia. Turcja w 2013 r. podpisała umowę z rosyjskim koncernem Rosatom na budowę elektrowni o mocy 1200 MW. Rosyjska firma potwierdziła, że pierwszy z czterech reaktorów będzie gotowy do 2019 r.
Jednakże liczne problemy natury prawnej i finansowej, które powstały w Rosji, spowodowały opóźnienie rozpoczęcia realizacji projektu, którego wartość wynosi 20 mld. dol. W marcu 2015 r. turecki minister energetyki i zasobów naturalnych Taner Yıldiz oznajmił, że prace mogłyby się rozpocząć pod koniec 2016 r., półtora roku później niż zaplanowano.
Z drugiej strony Rosatom jest przekonany, że pierwszy reaktor zostanie zbudowany w ciągu 7 lat, lecz może zostać uruchomiony dopiero po otrzymaniu wszystkich zezwoleń.
Jednak firma zainwestowała już 3 mld. dol. w ten projekt i ma zapewnione finansowanie do 2017 r.