OPEC+ zadecydował zwiększyć od października produkcję ropy. Zareagowały na to rynki, po tygodniu spadku, ceny ropy na nowojorskiej giełdzie poszły w górę.
W ubiegłym roku ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadały. Po spotkaniu OPEC+, podczas którego członkowie zgodzili się zwiększyć produkcję w umiarkowanym tempie, poszły w górę.
– To świadczy o pewnej ostrożności ze strony producentów ropy z tej grupy państw, gdyż globalne rynki paliw zmierzają w kierunku nadwyżki ropy – komentują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 62,61 dolarów, co oznacza wzrost o 1,20 procent. Zaś baryłka Brent na ICE na XI jest wyceniana po 66,28 dolarów, cena poszła w górę o 1,19 procent.
11 minutowe spotkanie, które zmieniło ceny
W weekend odbyło się posiedzenie grupy, które trwało 11 minut. Państwa członkowskie zadecydowały o zwiększeniu produkcji o 137 tysięcy baryłek dziennie od przyszłego miesiąca.
Zdaniem Dilina Wu, stratega Pepperstone, długoterminowa presja cenowa wynikająca z rosnącej podaży ropy pozostaje kluczowym problemem na rynkach paliw. Od kwietnia skumulowany wzrost produkcji ropy przez OPEC+ przekroczył już 2,2 miliony baryłek dziennie w ramach dobrowolnych cięć ogłoszonych w lipcu 2023 roku. Wzrost o 2,2 miliony baryłek dziennie osiągnięto o cały rok wcześniej przed planowanym terminem.
OPEC+ koncentruje się obecnie na obronie swojego udziału w rynku, a nie wspieraniu cen. Robi to poprzez utrzymania presji wzrostowej w ryzach.
Presja na Indie
Zdaniem Wu istotnym czynnikiem są relacje między Stanami Zjednoczonymi, Rosją a Indiami. New Delhi, wbrew naciskom i cłom Waszyngtonu ciągle kupuje rosyjski surowiec.
– Nie można jednak ignorować długoterminowych skutków 50-procentowego cła nałożonego przez USA na towary z Indii – dodał.
Strateg Pepperstone wskazał, że poza presją na nabywców rosyjskiej ropy, napięcia geopolityczne spowodowały, że przerób ropy w rosyjskich rafineriach spadł niemal do najniższego poziomu od trzech lat, a tymczasem wkrótce planowane są prace konserwacyjne. Jego zdaniem ropa, której Rosja nie będzie mogła przetworzyć, będzie eksportowana za granicę. Zwiększy to presję na cenę surowca.
Zdaniem analityka „czas działa na korzyść niedźwiedzi”, jednak OPEC+ może mieć w najbliższym czasie trudności z osiągnięciem celów produkcyjnych. Problemami stojącymi przed kartelem są cięcia kompensacyjne, niekonsekwentne przestrzeganie przepisów przez członków i limity zdolności produkcyjnych poszczególnych krajów.
Biznes Alert / PAP








