„Po środowym nalocie rosyjskich dornów na Polskę, czas na konsekwencje tego bezprecedensowego ataku na państwo NATO. Konsekwencje, które musi ponieść Moskwa” – podkreślił w rozmowie z Biznes Alertem politolog, profesor Uniwersytetu Łódzkiego Przemysław Żurawski vel Grajewski. „Rosja musi odczuć skutki tej prowokacji” – dodał.
Zdaniem naukowca Rosja dąży do zmiany natury systemu bezpieczeństwa w Europie. „Temu służy inwazja Moskwy na Ukrainę” – zaznaczył.
Przestrogi i realia
„Wszystko zależy od tego, czy Kijów wytrzyma i wygra tę wojnę, czy nie. Jeśli obrona ukraińska się załamie to będzie wojna z Polską” – przestrzegł prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. „Na razie jednak to nie nastąpi” – uspokajał. Dodał też, że nie należy podsycać nastrojów antyukraińskich.
Zwrócił uwagę, że Ukraina, mimo ciężkich walk z Rosjanami na froncie, ma jedną z większych armii. „Kijów ma 110 brygad, Polska 25, USA mogą mieć w Europie 20 brygad, a Francja i Wielka Brytania tylko po 2 brygady. Niemcy zaś obiecali Litwie jedną brygadę, ale dopiero w przyszłym roku” – tak w rozmowie z Biznes Alertem opisywał Żurawski vel Grajewski siły uderzeniowe poszczególnych państw.
„Atak rosyjskich dronów na Polskę, w kontekście militarno-politycznym, może mieć też inne następstwa ” – mówił politolog o zapowiadanej pomocy wojskowej sojuszników z NATO. „Myślę, że na tym się nie skończy i obecność NATO w Polsce będzie się rozwijała. Olbrzymie znaczenie ma też to, że Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zamknęły granice z Białorusią i Rosją” – ocenił.
USA nas nie zostawią
Prof. Żurawski vel Grajewski akcentuje jednak słabszą reakcję wiodącego w Sojuszu Północnoatlantyckim mocarstwa, czyli Stanów Zjednoczonych. „Ustami prezydenta Donalda Trumpa i wiceprezydenta USA J.D. Vance’a nie wysłano sygnału determinacji” – zwrócił uwagę, ale dodał, że w NATO nie należy się martwić stanem relacji między Moskwą a Waszyngtonem. „Ameryka nie zostawi Polski i wschodniej flanki NATO w Europie na militarną pastwę Putina” – zapewnił naukowiec.
„Nie mówimy tu o tym, co w istocie się dzieje w sensie fizycznym, bo w tym przypadku są informacje, że amerykański sprzęt wojskowy przyleciał do Europy jeszcze przed incydentami z dronami” – zauważył profesor. „W ujęciu wojskowym posunięcia USA są bardzo dobre, ale politycznie należy ostro wpłynąć na proces decyzyjny władz na Kremlu” – mówił.
Odstraszyć Rosję
„Należy wysyłać Rosji sygnały odstraszające, powinna ona odczuć konsekwencje ataku dronów na Polskę, czyli ataku na NATO” – podkreślił Żurawski vel Grajewski i przypomniał, że współczesna nacjonalistyczna Rosja wywodząca się z carskiego Imperium a potem z sowieckiej dyktatury rozumie tylko siłę.
„Nie będzie pokoju, jeśli Rosja nie zostanie pobita” – podsumował prof. UŁ Przemysław Żurawski vel Grajewski.
rozmawiał Hubert Bekrycht








