Prezydent Karol Nawrocki przekazał, że oczekuje informacji od rządu czy dom we Wyrykach został zniszczony przez rosyjskiego drona, czy przez pocisk z polskiego F-16, który miał zniszczyć bezzałogowca. Taką informację zamieściło na portalu X Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Z wpisu wynika, że „prezydent nie był w tym zakresie informowany, podobnie jak BBN” przez rząd Donalda Tuska. Informację o tym, że to nie dron, a wystrzelony pocisk zniszczył dom podała wcześniej „Rzeczpospolita”.
Prezydent Karol Nawrocki oczekuje od rządu, aby ten niezwłocznie wyjaśnił zdarzenie z miejscowości Wyryki. Dotyczy to doniesienia medialnego, według którego część pocisku wystrzelonego z polskiego F-16 spadła na dom.
– Prezydent RP Karol Nawrocki oczekuje od Rządu niezwłocznego wyjaśnienia zdarzenia z miejscowości Wyryki. W gestii Rządu pozostaje wykorzystanie wszelkich narzędzi i instytucji do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. Nie ma zgody na zatajanie informacji. W obliczu dezinformacji i wojny hybrydowej komunikaty przekazywane Polakom muszą być sprawdzone i potwierdzone – czytamy we wpisie Biura Bezpieczeństwa Nawrockiego na X.
Prezydent podkreślił, że ani on, ani BBN nie był informowany o tym, że do uszkodzenia doszło na skutek próby zestrzelenia drona. Sprawa zaś nie została omówiona na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Rosyjski atak
Tydzień temu z 9 na 10 września 21 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną, nadlatując głównie z kierunku Białorusi. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podjęło decyzję o zestrzelenie części z nich. Przepuszczono te, które zostały uznane z całą pewnością za wabiki.
W trakcie operacji doszło do uszkodzenia dachu domu w miejscowości Wyryki w województwie lubelskim. Według pierwotnych informacji doszło do tego na skutek upadku drona, najpewniej wabika. Prokuratura nie podała informacji, jaki obiekt uszkodził dom, twierdząc jedyni, że na chwilę obecną nie stwierdzono, że jest to dron lub jego fragment.
Rakieta, a nie dron?
„Rzeczpospolita”, powołując się na swoje źródła poinformowała, że była to część rakiety wystrzelonego z polskiego F-16, która miała strącić wrogi bezzałogowy statek powietrzny.
– To była rakieta powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM z naszego F-16, która w trakcie lotu miała dysfunkcję układu naprowadzania i nie zadziałała. Na szczęście nie uzbroiła się i nie wybuchła, ponieważ zabezpieczenia zapalnika zadziałały – pisze Rzeczpospolita cytując swoje źródło.
Rozmówca dziennika podkreślił jednak, że Polska się broniła, a nalot był rosyjski.
Reakcja Tuska
„Cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję. O wszystkich okolicznościach incydentu odpowiednie służby poinformują opinię publiczną, rząd i prezydenta po zakończeniu postępowania. Łapy precz od polskich żołnierzy” – napisał premier Donald Tusk na X, już po publikacjach medialnych i wezwaniu prezydenta Nawrockiego do wyjaśnienia sprawy.
DORSZ odpowiada
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych odniosło się do wpisu BBN, również za pomocą X.
„W odniesieniu do licznych zapytań dotyczących przekazywania informacji o zdarzeniach związanych z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej z 9 na 10 września 2025 roku, informujemy, że Dowódca Operacyjny RSZ na bieżąco i bez jakiegokolwiek pomijania przekazywał wszystkie dostępne informacje oraz późniejsze wnioski płynące z analizy incydentu zarówno do Ministerstwa Obrony Narodowej, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jak i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.”
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego / Rzeczpospolita / DORSZ / X / Biznes Alert / Marcin Karwowski