icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

IHS: Świat nie potrzebuje tylu terminali LNG

(Bloomberg/Piotr Stępiński)

Pięć lat temu największe koncerny naftowo-gazowe żądne rozszerzenia działalności zaplanowały budowę na całym świecie aż 90 terminali LNG. Jednakże teraz okazuje się, że świat potrzebuje nie więcej niż pięciu tego typu obiektów.

Zdaniem firmy consultingowej IHS Inc. aktualnie tylko jeden z 20 zaplanowanych gazoportów będzie potrzebny do 2025 roku. Powodem jest recesja gospodarki azjatyckiej, powrót Japonii do energii jądrowej oraz nadwyżka gazu łupkowego wydobywanego Ameryce Północnej. W rezultacie dziesiątki miliardów dolarów zainwestowanych w eksportowe terminale LNG są zagrożone zmarnowaniem.

W 2016 roku światowe dostawy LNG mogą jeszcze bardziej przewyższyć popyt rynku – uważa analityk Energy Aspects Ltd w Londynie Trevor Sikorski. Tylko w przeciągu najbliższych dwóch lat w Australii zostanie oddanych do użytku siedem nowych zakładów. Ponadto pod koniec roku amerykańska Cheniere Energy Inc. planuje otworzyć swój terminal Sabine Pass w Luizjanie.

– Światowy przemysł LNG przypomina obecnie grę w ,,gorące krzesła” gdzie liczba krzeseł jest mniejsza o jeden od liczby graczy – stwierdził analityk IHS w Tokio James Taverner.

– Istnieje bardzo wąskie okno możliwości dla nowych projektów dla których ostateczna decyzja inwestycyjna ma zostać podjęta do 2020 roku – dodał.

Cztery lata temu Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewidywała wzrost światowego zapotrzebowania na paliwo do elektrowni oraz elektrociepłowni o 16 procent do 2016 roku. Obecnie ta prognoza została zredukowana do 11 procent. Eksperci opracowujący projekty terminali LNG przyjmują ten fakt do wiadomości. Została odłożona budowa pływającego terminalu Excelerate Energy LP w Zatoce Meksykańskiej a z kolei Inpex Corp. o rok opóźniła oddanie do eksploatacji swojego projektu LNG w Australii (III kwartał 2017 roku).

– Będzie coraz trudniej przekonać instytucje finansowe,i aby wykładały na stół swoje pieniądze w celu wybudowania dodatkowych mocy – powiedział Tim Boersma, pełniący obowiązki dyrektora ds. bezpieczeństwa energetycznego oraz klimatu w Brookings Institute w Waszyngotnie.

Ponad połowa z 38 terminali zaplanowanych na terytorium Stanów Zjednoczonych nigdy nie zostanie wybudowanych, uważają analitycy Fitch Ratings Inc oraz Brookings Institute. Wysokie koszty związane projektami, szczególnie ze względu na sprzeciw ekologów, powodują, że ich realizacja staje się co raz bardziej mniej prawdopodobna, stwierdził Jeffrey Currie, szef działu badań Goldman Sachs & Co. w Nowym Jorku. Eksploatacja nawet połowy wszystkich zakładów generuje nadwyżki LNG na rynku azjatyckim aż do 2025 roku, uważa szef działu researchu gazu oraz LNG w Wood Mackenzie Noel Tomnay.

(Bloomberg/Piotr Stępiński)

Pięć lat temu największe koncerny naftowo-gazowe żądne rozszerzenia działalności zaplanowały budowę na całym świecie aż 90 terminali LNG. Jednakże teraz okazuje się, że świat potrzebuje nie więcej niż pięciu tego typu obiektów.

Zdaniem firmy consultingowej IHS Inc. aktualnie tylko jeden z 20 zaplanowanych gazoportów będzie potrzebny do 2025 roku. Powodem jest recesja gospodarki azjatyckiej, powrót Japonii do energii jądrowej oraz nadwyżka gazu łupkowego wydobywanego Ameryce Północnej. W rezultacie dziesiątki miliardów dolarów zainwestowanych w eksportowe terminale LNG są zagrożone zmarnowaniem.

W 2016 roku światowe dostawy LNG mogą jeszcze bardziej przewyższyć popyt rynku – uważa analityk Energy Aspects Ltd w Londynie Trevor Sikorski. Tylko w przeciągu najbliższych dwóch lat w Australii zostanie oddanych do użytku siedem nowych zakładów. Ponadto pod koniec roku amerykańska Cheniere Energy Inc. planuje otworzyć swój terminal Sabine Pass w Luizjanie.

– Światowy przemysł LNG przypomina obecnie grę w ,,gorące krzesła” gdzie liczba krzeseł jest mniejsza o jeden od liczby graczy – stwierdził analityk IHS w Tokio James Taverner.

– Istnieje bardzo wąskie okno możliwości dla nowych projektów dla których ostateczna decyzja inwestycyjna ma zostać podjęta do 2020 roku – dodał.

Cztery lata temu Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewidywała wzrost światowego zapotrzebowania na paliwo do elektrowni oraz elektrociepłowni o 16 procent do 2016 roku. Obecnie ta prognoza została zredukowana do 11 procent. Eksperci opracowujący projekty terminali LNG przyjmują ten fakt do wiadomości. Została odłożona budowa pływającego terminalu Excelerate Energy LP w Zatoce Meksykańskiej a z kolei Inpex Corp. o rok opóźniła oddanie do eksploatacji swojego projektu LNG w Australii (III kwartał 2017 roku).

– Będzie coraz trudniej przekonać instytucje finansowe,i aby wykładały na stół swoje pieniądze w celu wybudowania dodatkowych mocy – powiedział Tim Boersma, pełniący obowiązki dyrektora ds. bezpieczeństwa energetycznego oraz klimatu w Brookings Institute w Waszyngotnie.

Ponad połowa z 38 terminali zaplanowanych na terytorium Stanów Zjednoczonych nigdy nie zostanie wybudowanych, uważają analitycy Fitch Ratings Inc oraz Brookings Institute. Wysokie koszty związane projektami, szczególnie ze względu na sprzeciw ekologów, powodują, że ich realizacja staje się co raz bardziej mniej prawdopodobna, stwierdził Jeffrey Currie, szef działu badań Goldman Sachs & Co. w Nowym Jorku. Eksploatacja nawet połowy wszystkich zakładów generuje nadwyżki LNG na rynku azjatyckim aż do 2025 roku, uważa szef działu researchu gazu oraz LNG w Wood Mackenzie Noel Tomnay.

Najnowsze artykuły