Prezydent Rosji Władimir Putin chce, by MFW pomogło Ukrainie spłacić długi wobec Moskwy. W przeciwnym razie Rosja będzie oczekiwała ogłoszenia przez Kijów bankructwa.
Najprostsze rozwiązanie
Według Putina udzielenie wparcia Ukrainie przez MFW jest najprostszym rozwiązaniem. „Zamiast zastanawiać się, jak zmienić wewnętrzne reguły MFW, by pomóc Ukrainie w tym konkretnym wypadku, lepiej byłoby udzielić nowej pożyczki, nie naruszając przy tym zasad MFW przez stosowanie wyjątków” – powiedział rosyjski prezydent.
Zapadalność (termin spłaty) ukraińskich obligacji wykupionych przez Rosję nastąpi pod koniec 2015 r. Rosyjskie Ministerstwo Finansów bierze pod uwagę możliwość niespłacenia przez Ukrainę istniejącego długu w terminie.
Szef tego resortu Anton Siłuanow poinformował na wczorajszym posiedzeniu, że opracowywany jest plan działań na wypadek gdyby Kijów nie spłacił zobowiązania. Jednocześnie Siłuanow stwierdził, że „jeżeli Ukraina nie będzie w stanie wykupić tych obligacji, będziemy musieli to potraktować jako ogłoszenie niewypłacalności i to niezależnie od programu pomocowego zaoferowanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy”.
Pomoc dla Ukrainy
Przyjęty w marcu br. plan kredytowy MFW dla Ukrainy zakłada przekazanie jej kwoty 17,5 mld dolarów w formie czteroletniego programu rozszerzonego finansowania (EFF). Dodatkowo, w sierpniu Ukraina zawarła, poprzedzone pięcioma miesiącami negocjacji, porozumienie z największymi wierzycielami ws. redukcji zadłużenia, w czego efekcie zostało ono zredukowane o 20 proc. (ok. 3,6 mld dolarów).
Dodatkowo wydłużono okres spłaty do 2019 r. Taka forma restrukturyzacji zadłużenia ma pozwolić Ukrainie wywiązać się z zobowiązań finansowych w terminie i spełnić warunki reform stawiane przez MFW przy udzielaniu jej pomocy.
Rosja protestuje
Rosja nie brała udziału w tych negocjacjach i nie zgadza się na restrukturyzację długu. Moskwa argumentuje, że z uwagi na to, że pożyczka udzielona została przez państwo, to nie powinna podlegać takiej restrukturyzacji. Jednak władze ukraińskie, w przeciwieństwie do Moskwy, traktują tę należność jako komercyjne papiery dłużne skarbu państwa.
Moskwa zainwestowała w ukraińskie obligacje w grudniu 2013 r., kiedy prezydentem był jeszcze Wiktor Janukowycz. Pożyczkę Kijów miał przeznaczyć na spłatę długów za gaz kupiony od Rosji. 3 mld dolarów pochodziły z funduszu, w którym Rosja akumuluje środki na wsparcie systemu emerytalnego.