AktualnościBezpieczeństwo

Amerykańskie F-16 przechwyciły rosyjskie samoloty w pobliżu Alaski

F-16. Fot. PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER

F-16. Fot. PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER

Amerykańskie siły powietrzne po raz kolejny musiały zareagować na rosyjską aktywność wojskową w pobliżu granic USA. W środę Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) poinformowało o przechwyceniu czterech rosyjskich samolotów wojskowych w strefie identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) w rejonie Alaski.

W incydencie brały udział dwa strategiczne bombowce Tu-95 i dwa myśliwce Su-35. Maszyny wleciały do alaskańskiej ADIZ. Jest to międzynarodowa przestrzeń powietrzna granicząca z suwerenną przestrzenią USA i Kanady, w której wszystkie samoloty muszą zgłaszać swoją obecność.

NORAD wysłał w odpowiedzi samolot wczesnego ostrzegania E-3, cztery myśliwce F-16 oraz cztery tankowce KC-135. Ich zadaniem było jednoznaczne zidentyfikowanie i przechwycenie rosyjskich maszyn.

Część szerszego testu gotowości

Dowództwo podkreśliło, że rosyjska aktywność w ADIZ jest stosunkowo częsta i sama w sobie nie stanowi bezpośredniego zagrożenia. Jednak zdaniem obserwatorów, takie loty mają na celu testowanie reakcji Stanów Zjednoczonych i NATO. Podobny incydent miał miejsce miesiąc wcześniej, a w sierpniu amerykańskie myśliwce przechwyciły w tym rejonie rosyjski samolot rozpoznawczy.

We wrześniu 2024 r. NORAD upublicznił nagranie, na którym rosyjski myśliwiec leciał zaledwie kilka stóp od amerykańskiego samolotu. Wówczas oceniono to zachowanie jako „niebezpieczne i nieprofesjonalne”.

Incydent nad Alaską zbiegł się w czasie z dochodzeniem władz Danii w sprawie dużych dronów, które zakłóciły ruch lotniczy w rejonie Kopenhagi. Policja wskazała, że maszyny obsługiwał „kompetentny operator”.

Napięcia wokół działań Rosji rosną także w Europie. 9 września polskie i sojusznicze samoloty NATO zestrzeliły rosyjskie drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Dziesięć dni później Estonia poinformowała o incydencie z udziałem rosyjskich myśliwców, które wkroczyły do jej przestrzeni.

Sygnalizowanie obecności

Eksperci wskazują, że podobne działania Rosji to nie tylko demonstracja siły. To także sygnał wysyłany Zachodowi w związku z wojną w Ukrainie i napięciami w Arktyce. ADIZ, jak podkreśla NORAD, to obszar międzynarodowej przestrzeni powietrznej wymagający natychmiastowej identyfikacji wszystkich samolotów. Jest to w interesie bezpieczeństwa narodowego USA i Kanady.

cbsnews / Hanna Czarnecka


Powiązane artykuły

Bezpieczeństwo dla pokoleń, czyli jak pokonać wirus HPV

Stoimy przed szansą dołączenia do grona krajów, które skutecznie eliminują nowotwory wywołane przez wirusa HPV. Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds....

20 rafinerii i magazynów w dwa miesiące. Ukraina dronuje Rosję

Ukraina w sierpniu i wrześniu przeprowadziła ataki na blisko 20 rosyjskich obiektów z sektora naftowego. Pod koniec zeszłego miesiąca Rosja...

Minął tydzień: Światowy szał na złoto, Polska ma rekordowe zasoby

W minionym tygodniu głównym tematem na łamach Biznes Alert było rosnące światowe zainteresowanie złotem. Nie ominęło one również Polski, NBP...

Udostępnij:

Facebook X X X