Keith Kellog, specjalny wysłannik USA, powiedział, że Stany Zjednoczone dopuszczają wykorzystanie przekazanego Ukrainie sprzętu do ataku na cele w głębi Rosji. Każda z takich sytuacji jest jednak każdorazowo oceniana. Deklaracja nastąpiła po tym jak Wołodymyr Zełeński zwrócił się do Donalda Trumpa o przekazanie pocisków manewrujących Tomahawk.
Niektórzy sojusznicy Ukrainy jak Polska nie nakładają ograniczeń na przekazane Ukrainie uzbrojenie. Inne, jak USA, robią to, zabraniając uderzać za pomocą otrzymanego sprzętu w cele w głębi Rosji (gdzie znajduje się zaplecze logistyczne).
Keith Kellog, specjalny wysłannik ds. Ukrainy i Rosji, odniósł się do tych ograniczeń w rozmowie z Fox News. Na pytanie, czy prezydent Trump zgadza się na takie ataki odpowiedział:
– Odpowiedź brzmi: tak. Należy wykorzystać możliwość przeprowadzenia ataków w głąb (kraju – red.). Nie ma czegoś takiego jak azyle.
Tomahawki dla Ukrainy
Kellog potwierdził doniesienia według których podczas spotkania ONZ w ubiegłym tygodniu Wołodymyr Zełeński zwrócił się z prośbą do Donalda Trumpa o przekazanie Tomahawków, pocisków manewrujących dalekiego zasięgu. Broń ma efektywny zasięg 2,5 tysiąca kilometrów. Dla porównania rosyjska rafineria, która została trafiona i znajduje się najdalej od Ukrainy, leży około dwa tysiące kilometrów od granicy. Moskwa zaś 800-900 kilometrów od Kijowa.
USA rozważają spełnienie prośby z racji na opory Moskwy by wziąć udział w rozmowach pokojowych. Bierność Rosji potwierdził również J.D. Vance, wiceprezydent USA.
– Odmówili (Rosjanie -red.) jakichkolwiek spotkań trójstronnych, na których prezydent lub inny członek administracji, mógłby spotkać się z Rosjanami i Ukraińcami.
Kellog potwierdził, że każdorazowo taka decyzja musiałaby być zatwierdzona przez prezydenta USA. Trump podejmowałby ją w oparciu o indywidualne przesłanki. Zastrzegł, że w świetle ostatnich prowokacji, ważne jest zachowanie ostrożności i by nie popełnić błędu w konfrontacji z Rosją. Najpewniej miał na myśli m.in. naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez ponad 20 dronów.
Fox News / Kyiv Independent / X / Biznes Alert / Marcin Karwowski