Dowódcy amerykańskich sił zbrojnych wyrażają rosnące obawy wobec nowej Strategii Obrony Narodowej administracji prezydenta Donalda Trumpa – podał Washington Post, powołując się na rozmowy z ośmioma obecnymi i byłymi urzędnikami.
Strategia, którą przygotowują nominaci Trumpa, zmienia rozłożenie akcentów w polityce obronnej USA. Jak relacjonuje dziennik, sekretarz wojny Pete Hegseth planuje ograniczyć rywalizację z Chinami i zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Europie i Afryce, koncentrując Pentagon na zagrożeniach wobec samej ojczyzny.
Taka perspektywa budzi sprzeciw części najwyższych dowódców, w tym przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów, gen. Dana Caine’a. Według źródeł gazety Caine domagał się, by strategia zachowała koncentrację na odstraszaniu i potencjalnym konflikcie z Chinami.
Napięcia w kierownictwie Pentagonu
Jak przekazali rozmówcy Washington Post, generał Caine w ostatnich tygodniach wprost zgłaszał swoje zastrzeżenia Hegsethowi i innym członkom kierownictwa resortu obrony. – Przekazał Hegsethowi bardzo szczerą opinię – relacjonowało jedno ze źródeł. Inny rozmówca stwierdził, że generał obawia się, iż Pentagon bagatelizuje rolę Chin jako głównego przeciwnika strategicznego.
Według doniesień, planowane zmiany obejmują redukcję obecności wojskowej USA w Europie i łączenie dowództw. Budzi to szczególny niepokój w NATO, zwłaszcza w kontekście wojny Rosji przeciwko Ukrainie i incydentów naruszania przestrzeni powietrznej Sojuszu.
Nadzwyczajne spotkanie w Quantico
Na wtorek Hegseth zwołał do bazy w Quantico setki dowódców z całego świata. Minister ma przedstawić swoją wizję resortu, opartą na „etosie wojownika”, a w spotkaniu weźmie udział także prezydent Trump. Początkowo nie podano przyczyn tego bezprecedensowego zgromadzenia, co – jak podaje Washington Post – wywołało w armii falę spekulacji i obaw o bezpieczeństwo zebrania wszystkich najważniejszych dowódców w jednym miejscu.
PAP / Hanna Czarnecka








