AktualnościElektromobilnośćOZE

Chiński producent coraz częściej na cenzurowanym, ale nie w Polsce

Setny zeroemisyjny autobus marki Yutong w Polsce. Foto: Samar.pl

Yutong, producent elektrycznych autobusów jest największym chińskim eksporterem tego typu aut do Rosji i ma tam spółkę, objętą unijnymi sankcjami. W Norwegii gigant z Chin musi się mierzyć z oskarżeniami o możliwość zastosowania tzw. kill-switcha. Tymczasem Busnex Poland, wyłączny importer chińskiej marki w Polsce zdobył samorządowe zlecenia na około 400 mln zł.

Chiński Zhengzhou Yutong Group Co., Ltd., który powstał w 1993 roku, jako zakład naprawczy autobusów to jeden z największych producentów takich pojazdów na świecie: miejskich, szkolnych, lotniskowych i dalekobieżnych, a także ciężarówek i maszyn budowlanych. Obecnie jest to firma formalnie prywatna, której akcje notowane są na giełdzie w Szanghaju, i to od 1997 roku, a ujawniony udział chińskich inwestorów instytucjonalnych wynosi kilkanaście procent. Jednak pierwotnie została wydzielona z firmy państwowej. Znając realia Państwa Środka, wpływ tamtejszego komunistycznego rządu na jej działalność zapewne ciągle jest istotny. Zgodnie z chińskim prawem, w jej strukturze działa komitet Komunistycznej Partii Chin (KPCh).

Eksport napędza Chińczykom sprzedaż

Główna fabryka Yutong, zlokalizowana w Zhengzhou w prowincji Henan ma zdolności produkcyjne przekraczające 70 tysięcy autobusów rocznie. W tym 30 tysięcy zeroemisyjnych, które są wytwarzane w zakładzie rozbudowanym o 133 ha, tym samym podwajając powierzchnię. W 2024 roku Yutong Bus osiągnął sprzedaż na poziomie 46 918 sztuk autobusów, co oznacza wzrost o 28,5 procent rok do roku. Firma ma około 30 procent udziałów w rodzimym rynku, gdzie jest liderem, ale ma też globalne aspiracje.

Chiński producent informuje na swojej stronie internetowej, że dotychczas wyeksportował 110 000 autobusów do ponad 100 krajów, zdobywając ponad 10 procent udziału w światowym rynku. W 2024 roku, według raportu dla inwestorów giełdowych, przychody koncernu wyniosły 32,8 miliardów juanów (18,1 miliarda złotych), o 36 procent więcej niż rok wcześniej. Sprzedaż w Chinach wyniosła 17,6 miliardów juanów, co stanowiło 53,8 procent przychodów, a z zagranicznych rynków firma zebrała 15,2 miliardów juanów. Rok wcześniej lokalny rynek miał 56,8 procent udziałów. Przychody z eksportu licząc rok do roku wzrosły o 46,1 procent, do 15,2 miliarda juanów.

Europa kluczowym rynkiem, dzięki Zielonemu Ładowi

Jak wynika z komunikatów prasowych uwaga Yutong skupiona jest na krajach Ameryki Południowej i Afryce. Na przykład na rozpoczynający się za ponad dwa miesiące, czyli 21 grudnia 2025 roku 35. Afrykański Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej w Maroku, Yutong udostępni 723 autobusów (można zakładać, że głównie z napędem spalinowym).

Ciągle jednak jednym z kluczowych rynków, gdzie chiński producent chce plasować swoje zeroemisyjne autobusy elektryczne jest Europa, w tym kraje członkowskie UE (także byłe) oraz należące Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jak Norwegia. Od wejścia na europejski rynek w 2005 roku, chińska marka ma być obecna w 26 krajach na naszym kontynencie ze sprzedażą 6 053 sztuk, głównie pojazdów z pełnym napędem elektrycznym. Korzysta z unijnej polityki klimatycznej Komisji Europejskiej, która hojnymi dotacjami, finansowanymi z zielonych podatków i opłat (np. ETS) wspiera wymianę taboru na zeroemisyjny. W efekcie w pierwszym półroczu 2025 roku Chińczycy dostarczyli 852 sztuk autobusów, i byli liderem w UE, z udziałem w rynku na poziomie 16 procent, w porównaniu z 14 procent w tym samym okresie w 2024 roku. 

Chińska firma ma dedykowane strony internetowe dla ośmiu krajów: Danii, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Włoch oraz Norwegii. Jest silnie obecna w Wielkiej Brytanii, która jest największym europejskim rynkiem, ze sprzedażą ponad 2000 sztuk, głównie elektrobusów (m.in. dlatego w tym kraju ma powstać montownia). Jej wyłącznym importerem i dystrybutorem jest firma Pelican Bus & Coach. Grupa Pelican to także producent ciężarówek z napędem elektrycznym.

Norweskie służby alarmują

Dużą uwagę chińska firma zwraca na rynek krajów skandynawskich (w tym Islandię), szczególnie ukierunkowanych na zieloną transformację, i redukcję emisji dwutlenku węgla w transporcie publicznym. Jest tam obecna od 2018 roku. Jej oddział Yuton North and East Europe dostarczył pierwsze 14 elektrobusów na Islandię. Rok później pierwszych 20 chińskich pojazdów dostarczono odbiorcy w Danii, i 33 do Finlandii. W lipcu 2020 roku zrealizowano dostawę 107 w pełni elektrycznych autobusów dla skandynawskiego (pochodzącego z Danii, ale mającego globalne aspiracje) operatora transportu publicznego Keolis, na potrzeby obsługi tras w norweskim Bergen. Było największym zamówieniem pozyskanym przez chińską firmę, od wejścia do Europy w 2010 roku.

Od tego czasu pozycja Yutong na norweskim rynku się umacnia. Co jest nie w smak konkurentom, ale też nie uchodzi uwadze na przykład norweskim służbom bezpieczeństwa, które akcentują ryzyka, jakie niesie ekspansja chiński firm, powiązanych z komunistycznym państwem. Wcześniej wielokrotnie ostrzegały one przed obecnością chińskich technologii w sieciach telekomunikacyjnych, uznawanych za infrastrukturę krytyczną. Obecnie częściej uwaga skupia się na globalnej aktywności chińskich firm w innych sektorach gospodarki, również w transporcie.

Norweskie obawy o (cyber)bezpieczeństwo

W 2024 roku państwowy fundusz emerytalny Government Pension Fund Global, inwestujący na globalnym rynku dochody ze sprzedaży ropy naftowej i gazu wykluczył ze swojego Weichai Power, chińskiego państwowego producenta silników, partnera technologicznego Yutong. Oficjalnie ze względu na powiązania z białoruskim państwowym przedsiębiorstwem MAZ-em oraz rosyjskim KAMAZ-em (i spółką Volzhskiye Industrial Engines LLC), po ataku Rosji na Ukrainę. Obie firmy w ramach dual use produkują pojazdy ciężkie zarówno na potrzeby cywilne i wojskowe, we współpracy z Weichai. Partnerstwo jest realizacją chińsko-rosyjskiej koncepcji „partnerstwa bez granic”.

Yutong, który ostatnio zdobył kontrakt na dostawę 76 elektrycznych autobusów do Oslo, i według prognoz, do końca 2025 roku może osiągnąć nawet 25 procent udziału w tym segmencie rynku (i blisko 4 procent w całym parku), oskarżany jest możliwość zastosowania tzw. kill-switcha. Czyli natychmiastowego i bezwarunkowego unieruchomienia pojazdów, za pomocą zdalnego połączenia. Tym bardziej, że norweski rząd aktywnie wspiera Ukrainę, dostarczając i kupując jej broń, a Rosja ma pełne poparcie Chin, także technologiczne.

Sprawa była tak głośna, że chińska ambasada w Oslo określiła te publicznie podnoszone obawy „bezpodstawnymi teoriami spiskowymi”. Sam Yutong zapewnił, że dane zbierane w trakcie eksploatacji elektrobusów przechowywane są na serwerach umieszczonych Frankfurcie i wykorzystywane są wyłącznie do optymalizacji operacji.

Yutong jest w Polsce od 2021 roku i jego udział rośnie

Na ulicach polskich miast e-autobusy Yutong jeżdżą od czterech lat. Ekspansja zaczęła się od Polkowic, powiatowego miasta w województwie dolnośląskim, liczącego nieco ponad 20 tysięcy mieszkańców, które kupiło w maju 2021 roku 9 chińskich busów. Obecnie we flocie MPK Polkowice liczącej 27 pojazdów, znajduje się 14 elektrobusów, w tym12 marki Yutong. Udział chińskiej marki w parku autobusów polkowickiego przewoźnika wynosi więc 44,4 procent.

W ciągu czterech lat Busnex Polska, wyłącznemu przedstawicielowi chińskiego producenta udało się uplasować na naszym rynku łącznie ponad 140 elektrycznych autobusów Yutong, co daje mu około 10 procent udziałów w tym segmencie rynku. Ekspansja, podobnie jak pozostałych krajach UE była możliwa, dzięki zielonym unijnym dotacjom do zakupu zeroemisyjnych autobusów. Samorządy wymieniają miejski tabor komunikacyjny na zeroemisyjny, otrzymując na zakup autobusów elektrycznych i wodorowych dotacje i pożyczki sięgające nawet 100 procent kosztów kwalifikowanych (bez VAT). Z naszych podatków, pieniądze trafiają m.in. do chińskiej firmy. W efekcie w Katowicach jeździ już 30 przegubowych Yutong U18, w Białystoku i Jeleniej Górze po 20 autobusów E12, a w Warszawie 18 elektrobusów U12, czyli standardowych klasy MAXI.

Busnex Poland ma zapewnione kolejne zlecenia w Polsce, dzięki środkom z Krajowego Planu Odbudowy, którymi obecny rząd sfinansował trzecią edycję programu Zielony Transport Publiczny. Przedstawiciel chińskiej marki Yutong wygrał sześć przetargów, dzięki czemu powiększył swój portfel zamówień o 104 elektrycznych autobusów. Łączną wartość kontraktów można szacować około 400 milionów złotych, przy czym umowy obejmują również dostawę infrastruktury do ładowania pojazdów.

Busnex Poland zdobył ponownie duże kontrakty w Białymstoku, Katowicach i Warszawie (po 30 sztuk) oraz w Jeleniej Górze (8) Łomży (4), Mławie (2). Władze samorządowe w tych miastach najwyraźniej nie czytają norweskich mediów. A raczej poradnik firmy, w którym instruuje swoich kontrahentów, jak dobrze robić zielony PR. – Podkreślaj korzyści w przekazie. Używaj prostych, przemawiających do wyobraźni porównań – np. „Zeroemisyjny autobus to 3 tony CO₂ mniej rocznie w naszym powietrzu” albo „Cichy autobus elektryczny – o tyle decybeli mniej hałasu na ulicy X, co odpowiada różnicy między głośną rozmową a szeptem” – można przeczytać na blogu Busnex Polska. Wcześniej, w maju 2024 roku Yutong zorganizowała wyjazd dla grupy europejskich dziennikarzy, w tym z Polski do Zhengzhou.

Zgodnie z ustawą o wywiadzie narodowym Chińskiej Republiki Ludowej, każda organizacja i obywatel – na żądanie genseków z komunistycznej partii – musi wspierać i współpracować z działaniami tamtejszego wywiadu państwowego oraz zachować je w tajemnicy. Zasada ta nie wyklucza chińskich biznesmenów robiących intratne interesy poza granicami ludowej republiki, w tym w Polsce, czy całej UE.

Tomasz Brzeziński


Powiązane artykuły

Nord Stream 2

Podejrzany o sabotaż Nord Stream na dłużej w areszcie

Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył wniosek prokuratury o przedłużenie do 100 dni aresztu podejrzanego o wysadzenie gazociągów Nord Stream w...
Angela Merkel i Władimir Putin

Ekspert: to Merkel torpedowała wspólną politykę UE wobec Kremla

Była niemiecka kanclerz Angela Merkel w wywiadzie dla węgierskiego portalu „Partizan” zasugerowała, że Polska i kraje bałtyckie są współodpowiedzialne za...

Rosja niszczy ukraińską energetykę dzięki zagranicznym komponentom

Kreml uderza w ukraińską infrastrukturę odcinając cywili od światła i ciepła przed zimą. W tym celu używa dronów i rakiet,...

Udostępnij:

Facebook X X X