Ceny ropy na globalnych giełdach spadają, a inwestorzy oceniają skutki wznowienia napiętej sytuacji na linii USA-Chiny, co może mieć wpływ na popyt na surowce – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 59,26 dolarów, niżej o 0,39 procent.
Brent na ICE na XII jest wyceniana po 63,07 dolarów za baryłkę, w dół o 0,39 procent.
Niepewna sytuacja
Na rynkach paliw panują ostrożne nastroje po tym, jak prezydent USA Donald Trump złagodził swoją retorykę wobec Chin.
W piątek prezydent USA Donald Trump powiedział nie widzi powodu, by spotykać się z przywódcą Chin Xi Jinpingiem wobec ogłoszonych przez Chiny restrykcji eksportowych na metale ziem rzadkich.
Donald Trump groził też wprowadzeniem nowych, wyższych ceł na chińskie towary oraz innymi środkami odwetowymi.
Z kolei chińskie Ministerstwo Handlu oskarżyło w niedzielę USA o stosowanie podwójnych standardów w związku z groźbami nałożenia ceł w wysokości 100 procent w reakcji na zacieśnienie przez Pekin kontroli eksportu metali ziem rzadkich.
Przerzucanie piłki
Jednak ze strony amerykańskiej administracji widać sygnały o otwartości USA na porozumienie z Chinami.
Chiny też pozostawiają „otwarte drzwi” do negocjacji, chociaż są gotowe do walki do końca w wojnie handlowej z USA – podało z kolei we wtorek chińskie Ministerstwo Handlu.
Najnowsza „wymiana ciosów” pomiędzy prezydentem USA Donaldem Trumpem a prezydentem Chin Xi Jinpingiem sprawia, że oba kraje wskazują, iż „piłka jest po stronie przeciwnika”.
– Chociaż na razie trudno jest ocenić, kto ma w kwestii handlu USA-Chiny większą moc, to jasne jest, że chiński sektor eksportowy może wytrzymać amerykańskie cła w wysokości do 50 procent – ocenia Christopher Beddor, zastępca dyrektora w Gavekal Dragonomics.
– Pekinowi zależy na tym, aby dowiedzieć się, czy cła dojdą do 100 procent, ale dopóki taki scenariusz się nie ziści, cła mają na razie niższy priorytet – dodaje.
Chwiejna sytuacja
Beddor wskazuje, że działania Chin dotyczące eksportu metali ziem rzadkich mają na celu wymuszenie ustępstw ze strony USA w zakresie kontroli eksportu technologii.
– Jednak nie leży w interesie żadnej ze stron całkowite zniweczenie negocjacji dotyczących handlu USA-Chiny – podkreśla.
Analitycy wskazują, że w obecnej sytuacji ropa naftowa nadal jest podatna na paniczną wyprzedaż i ostrożny zakup surowca przez inwestorów, zależnie od rozwoju wypadków na linii Waszyngton-Pekin.
Biznes Alert / PAP








