Po 80 latach działalności Famak z Kluczborka rozpoczyna nowy rozdział i puka do branży jądrowej. Polski producent elementów konstrukcji stalowych został wskazany przez Westinghouse jako potencjalny dostawca pierwszej elektrowni na Pomorzu. Teraz firma musi poznać standardy z USA i niebawem stanie do historycznego przetargu. Wiemy, jak może wesprzeć premierę atomu.
– Jako firma z 80-letnią tradycją w przemyśle maszynowym, jesteśmy dumni, że możemy wnieść nasz potencjał, doświadczenie i know-how do tak przełomowego przedsięwzięcia jakim jest budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej – mówi Leszek Zagórski, prezes Famak.
Famak to zakład specjalizujący się w produkcji wielkogabarytowych konstrukcji spawanych, maszyn i urządzeń dźwignicowych i przeładunkowych. Został on wytypowany przez amerykański Westinghouse (WEC) jako jeden z sześciu polskich podmiotów (obok Energomontaż-Północ Gdynia, Mostostal Siedlce, Mostostal Kraków, Ferrum i Mostostal Kielce) do udziału w przygotowaniach projektu pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Plan zakłada montaż trzech reaktorów AP1000 od WEC i ich start kolejno w 2036, 2037 i 2038 roku.
We wrześniu tego roku wszystkie wspomniane firmy zakończyły pierwszy etap procesu dostosowania procedur do standardów jakościowych obowiązujących w światowym przemyśle jądrowym, z czego Famak jako pierwsza. Osiągnięcie NQA-1 (amerykański standard branżowy, opracowany przez Amerykańskie Towarzystwo Inżynierów Mechaników) da im możliwość włączenia się do globalnego łańcucha dostaw technologii modułowego reaktora AP1000 i, na co każda z nich liczy, udziału w projektach jądrowych realizowanych na całym świecie.
– Realizujemy proces nabycia umiejętności, dostosowania do wymagań amerykańskich i mamy już pierwszą część szkolenia za sobą. Trwa drugi etap z zakresu inżynierskiego, po nim mamy nadzieję na trzeci, ostatni. Celem drugiego jest opracowanie dokumentacji technicznej, aby na końcu finalna produkcja była zgodna z wymogami jądrowymi i gwarantowała odpowiednią jakość oraz bezpieczeństwo – podkreśla prezes Famak podczas wizyty dziennikarzy w kluczborskim zakładzie.
– Ostatnim, trzecim, punktem dostosowywania jest przygotowanie próbnego elementu, który będzie potwierdzeniem nabytych umiejętności bądź sygnałem do modyfikacji – dodaje.
Co może zbudować Famak?
Famak ma bogate doświadczenie w produkcji wielkogabarytowych konstrukcji stalowych, w tym suwnic kontenerowych oraz urządzeń portowych, takich jak zwałowarki, ładowarki i wywrotnice wagonowe. Specjalizuje się również w produkcji przenośników i oferuje obróbkę elementów stalowych.

Po ukończeniu procesu standaryzacji Westinghouse, polska firma stanie do konkursu na wykonawcę elementów obudów samych reaktorów. Jeśli go wygra, dostarczy elementy stalowe do budynków okalających każdy z reaktorów. Będą to m.in. specjalne suwnice przeznaczone do pracy wewnątrz wyspy energetycznej elektrowni, służące do podnoszenia i przemieszczania wielkogabarytowych, ciężkich komponentów, takich jak turbiny czy generatory.
– Współpracujemy z różnymi działami Westinghouse. Przygotowujemy oferty na suwnice: dla wyspy jądrowej i nad samym reaktorem. To przedmiot negocjacji. Co do zasady, bazowo jesteśmy również wytypowani do produkcji elementów konstrukcyjnych, stalowych. Tych, które będą tworzyć budynek otaczający reaktor – mówi prezes Zagórski.
– Uczestniczymy w postępowaniu, ale nigdy nie ma 100-procentowej gwarancji. Zostaliśmy wytypowani i to stawia nas w dogodnej pozycji, ale dalej uczestniczymy w postępowaniu konkurencyjnym– dodaje.
Drugim ważnym punktem udziału Famak ma być budowa komponentów budynku pomocniczego (ang. auxiliary building), w tym basenu wypalonego paliwa. W elektrowniach jądrowych pełni on funkcje wspierające, są to zazwyczaj budynki związane z administracją, magazynami, warsztatami, infrastrukturą wentylacyjną czy systemami zabezpieczeń. Nie mają więc bezpośredniego związku z procesem generacji energii elektrycznej, ale są niezbędne do optymalnej pracy kompleksu.
Wydzieloną część budynku pomocniczego zajmują pomieszczenia i urządzenia gospodarki paliwem. Są to między innymi wspomniany basen wypalonego paliwa, ale i kanał przeładunkowy, baseny załadunku kontenerów transportowych, magazyn świeżego paliwa, suwnica czy maszyna przeładunkowa.
Stalowy atom na Pomorzu
Famak może być jednym z głównych dostawców elementów konstrukcji stalowych na potrzeby premiery polskiego atomu na Pomorzu. Zakład w Kluczborku produkuje 5 tys. ton elementów konstrukcji rocznie, a jak dowiaduje się Biznes Alert, każdy z reaktorów będzie zawierał takich w przybliżeniu 12 tys. ton.
Jeśli Famak pomyślnie zakończy proces standaryzacji i zwycięży w konkursie Westinghouse, dostarczy konstrukcje stalowe i suwnice dla pierwszych trzech reaktorów jądrowych w Polsce. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, to nie tylko szansa na udział w historycznym projekcie, ale też możliwość wejścia do światowego łańcucha dostaw energetyki jądrowej.
– Wierzymy, że współpraca z Westinghouse i Polskimi Elektrowniami Jądrowymi otwiera nowy rozdział dla naszej firmy, regionu i całej polskiej gospodarki. To nie tylko inwestycja w technologię i bezpieczeństwo energetyczne, ale też w rozwój ludzi, miejsc pracy i przyszłość czystej energii w Polsce – podsumowuje prezes Leszek Zagórski.
Galeria zdjęć z wizyty Biznes Alert w zakładzie Famak (Kluczbork):






Jędrzej Stachura








