icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Dlaczego bogaty w gaz Iran musi go importować

(Trend/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Azerski SOCAR nie wyklucza możliwości transportu rosyjskiego gazu do Iranu poprzez terytorium Azerbejdżanu.

Powiedział o tym dziennikarzom prezes azerskiej spółki Rownag Abdullajew, odnosząc się do informacji o możliwości dostaw należącego do Gazpromu surowca do Iranu. Według niego w ten proces mogą zostać zaangażowane azerskie gazociągi.

– Zwróćmy uwagę, że z podobną propozycją nikt się jeszcze nie zwrócił. A jeśli trasa okaże się opłacalna, wówczas nie można jej wykluczyć – powiedział Abdullajew.

Wcześniej rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak stwierdził, że Rosja oraz Iran osiągnęły porozumienie w sprawie dostaw gazu ziemnego w oparciu o transakcję swap. Według niego Federacja Rosyjska mogłaby dostarczać surowiec na północ Iranu i otrzymywać analogiczną ilość wolumenu z południa kraju w ramach swap w postaci skroplonej lub poprzez gazociągi.

Irańczykom nie brakuje własnych zasobów gazu ziemnego ale kraj jest słabo skomunikowany za pomocą infrastruktury gazowej. Dlatego muszą importować na północ kraju, nie mogąc dostarczyć go z południa. Modernizacja infrastruktury wymaga zaś inwestycji, na które objęty sankcjami Teheran na razie nie ma pieniędzy. Również Rosjanie wyrazili gotowość do inwestycji w ten proces, szczególnie w sektorze gazu skroplonego.

Dyrektor irańskiej spółki NIOC przekonuje, że jego kraj dołączy do grona eksporterów LNG już za dwa lata.

Iran posiada największe na świecie potwierdzone złoża gazu ziemnego o nazwie Południowy Pars, którego zasoby są szacowane na 51 bln m3. Chociaż większość wydobycia ma zostać przeznaczone na rosnące zapotrzebowanie w kraju, Teheran chce także eksportować gaz w formie skroplonej i/lub gazociągami.

Pierwszy terminal LNG w Iranie został ukończony w 60 procentach, lecz ze względu na sankcje ONZ, jego budowa została zamrożona. Wraz z ich możliwym zniesieniem w 2016 roku, projekt może wrócić do etapu realizacji. Terminale irańskie mają według planu umożliwić eksport do 40 mln ton gazu skroplonego rocznie. Irańczycy liczą na powrót do współpracy z Shellem, Repsolem i Totalem, które miały w sumie zbudować trzy obiekty.

Irańczycy przyznają, że na razie nie jest opłacalna ekonomicznie budowa gazociągów, które umożliwiłyby eksport gazu przy użyciu rur do Europy. Ich zdaniem eksport LNG jest bardziej opłacalny. Obecnie Iran wydobywa 175 mld m3 rocznie. Większość zużywa sam, jako czwarty po Chinach, USA i Rosji konsument gazu na świecie. 9 mld m3 śle do Turcji, i małe ilości zamienia z Azerbejdżanem, Armenią i Turkmenistanem na dostawy energii elektrycznej.

(Trend/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Azerski SOCAR nie wyklucza możliwości transportu rosyjskiego gazu do Iranu poprzez terytorium Azerbejdżanu.

Powiedział o tym dziennikarzom prezes azerskiej spółki Rownag Abdullajew, odnosząc się do informacji o możliwości dostaw należącego do Gazpromu surowca do Iranu. Według niego w ten proces mogą zostać zaangażowane azerskie gazociągi.

– Zwróćmy uwagę, że z podobną propozycją nikt się jeszcze nie zwrócił. A jeśli trasa okaże się opłacalna, wówczas nie można jej wykluczyć – powiedział Abdullajew.

Wcześniej rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak stwierdził, że Rosja oraz Iran osiągnęły porozumienie w sprawie dostaw gazu ziemnego w oparciu o transakcję swap. Według niego Federacja Rosyjska mogłaby dostarczać surowiec na północ Iranu i otrzymywać analogiczną ilość wolumenu z południa kraju w ramach swap w postaci skroplonej lub poprzez gazociągi.

Irańczykom nie brakuje własnych zasobów gazu ziemnego ale kraj jest słabo skomunikowany za pomocą infrastruktury gazowej. Dlatego muszą importować na północ kraju, nie mogąc dostarczyć go z południa. Modernizacja infrastruktury wymaga zaś inwestycji, na które objęty sankcjami Teheran na razie nie ma pieniędzy. Również Rosjanie wyrazili gotowość do inwestycji w ten proces, szczególnie w sektorze gazu skroplonego.

Dyrektor irańskiej spółki NIOC przekonuje, że jego kraj dołączy do grona eksporterów LNG już za dwa lata.

Iran posiada największe na świecie potwierdzone złoża gazu ziemnego o nazwie Południowy Pars, którego zasoby są szacowane na 51 bln m3. Chociaż większość wydobycia ma zostać przeznaczone na rosnące zapotrzebowanie w kraju, Teheran chce także eksportować gaz w formie skroplonej i/lub gazociągami.

Pierwszy terminal LNG w Iranie został ukończony w 60 procentach, lecz ze względu na sankcje ONZ, jego budowa została zamrożona. Wraz z ich możliwym zniesieniem w 2016 roku, projekt może wrócić do etapu realizacji. Terminale irańskie mają według planu umożliwić eksport do 40 mln ton gazu skroplonego rocznie. Irańczycy liczą na powrót do współpracy z Shellem, Repsolem i Totalem, które miały w sumie zbudować trzy obiekty.

Irańczycy przyznają, że na razie nie jest opłacalna ekonomicznie budowa gazociągów, które umożliwiłyby eksport gazu przy użyciu rur do Europy. Ich zdaniem eksport LNG jest bardziej opłacalny. Obecnie Iran wydobywa 175 mld m3 rocznie. Większość zużywa sam, jako czwarty po Chinach, USA i Rosji konsument gazu na świecie. 9 mld m3 śle do Turcji, i małe ilości zamienia z Azerbejdżanem, Armenią i Turkmenistanem na dostawy energii elektrycznej.

Najnowsze artykuły