Wielonarodowy batalion OPBMR to w ćwiczeniu Trident Juncture 2015 ponad pół tysiąca żołnierzy z ośmiu krajów. Oprócz rodzimych są tam specjaliści z Bułgarii, Czech, Danii, Rumuni, Słowenii, Węgier, Wielkiej Brytanii, Włoch. Polacy stanowią kluczową siłę batalionu z niemal 340 żołnierzami. Spośród 170 różnego typu pojazdów, prawie 140 przyjechało z Polski.
Siły batalionu wystawiają do ćwiczenia Grupę Zadaniową OPBMR i Połączony Zespół Oceny Skażeń – tłumaczy ppłk Norbert Hołysz z Dowództwa Generalnego RSZ. – Pierwszy jest komponentem podległym bezpośrednio dowódcy operacji i funkcjonuje podobnie jak grupy współpracy cywilno-wojskowej i komunikacji operacyjnej w ramach tzw. siły połączonego teatru działań. Zespół natomiast to już niemal integralna część stanowiska dowodzenia dowódcy operacji. To grupa doradców z zakresu mikrobiologii, chemii, radiologii, toksykologii oraz tzw. zaawansowanego OPBMR, w ramach którego odbywa się modelowanie sytuacji skażeń czy prognozowanie rozprzestrzeniania się skażeń – dodaje.
18 jednostek i instytucji z całego kraju
Grupą Zadaniową OPBMR dowodzi ppłk Piotr Wachna, na co dzień dowódca 2 Batalionu Chemicznego, wchodzącego w skład 4 Pułku Chemicznego, który wystawił zasadnicze siły do udziału w ćwiczeniu. Zespół dowodzony jest natomiast przez ppłk. Marcina Kloske z Zarządu OPBMR Dowództwa Generalnego RSZ. Polski kontyngent „chemiczny” tworzą przedstawiciele łącznie 18 jednostek i instytucji z całego kraju. Sam ppłk Norbert Hołysz to postać szczególna dla funkcjonowania batalionu, gdyż to on kierował trwającymi praktycznie od początku roku 2014 pracami planistycznymi przygotowującymi udział sił batalionu w ćwiczeniu Trident Juncture 2015.
Na konferencjach planistycznych to właśnie on zachęcał pozostałe komponenty do zaplanowania ćwiczeń z „chemikami”. – To niezwykle wymagające epizody szkoleniowe, które powinien przejść każdy żołnierz, marynarz czy lotnik przygotowujący się do operacji, a przecież na tym właśnie polega idea Sił Odpowiedzi NATO. To naturalne, że czasami koledzy z innych komponentów uchylają się od wspólnych działań, ale w ogólnym rozrachunku zawsze zbieramy dobre opinie – podkreśla ppłk Hołysz.
I rzeczywiście śledząc doniesienia z przebiegu ćwiczenia można znaleźć materiały dotyczące działań „chemików” we współpracy ze wszystkimi rodzajami wojsk. Trident Juncture 2015 bije rekordy popularności w mediach społecznościowych a działania wielonarodowego batalionu OPBMR otrzymały nawet swój własny hasztag- #CBRN.
Polacy wiodącymi specjalistami
Rola przewodnia w wielonarodowym batalionie OPBMR to nie przypadek. Polska w dziedzinie OPBMR w Sojuszu ma opinię wiodącego specjalisty. Poprzednim przedsięwzięciem tego typu Polacy dowodzili w 2009 roku, ale już od 2003 roku jesteśmy stałym uczestnikiem struktur natowskiej grupy zadaniowej OPBMR. I choć Siły Odpowiedzi NATO to głównie zadanie polegające na ćwiczeniu i pozostawaniu w gotowości, to polscy chemicy uczestniczyli już w faktycznych działaniach zabezpieczając Olimpiadę w Atenach i szczyt NATO w Rydze.
Polska to również kraj wiodący dla inicjatywy dotyczącej działań w obszarze OPBMR w ramach programu Smart Defence. Niemal wszystkie kraje uczestniczące w tym projekcie tworzą właśnie dowodzony przez Polaków wielonarodowy batalion OPBMR dla NRF16. – To nasz mały sukces dyplomatyczny, że udało się przekonać naszych partnerów z projektu Smart Defence do przyłączenia się do wielonarodowego batalionu. W roku 2016 rusza platforma szkoleniowa wypracowana w ramach tego projektu – przyznaje ppłk Hołysz.
Udział w ćwiczeniu Trident Juncture 2015, Siłach Odpowiedzi NATO 2016, wspólnie z inicjatywami w ramach programu Smart Defence, to jasny przykład na wywiązywanie się polskich sił zbrojnych ze zobowiązań sojuszniczych.
Tekst: kmdr ppor. Grzegorz Łyko
zdjęcia Archiwum GZ OPBMR