(Wojciech Jakóbik)
Ministerstwo energetyki Rosji podało informację na temat przerwy dostaw energii elektrycznej z Ukrainy na zajęty przez Rosjan Krym w wyniku ataku terrorystycznego.
Dnia 20 listopada miało dojść do przerwania dwóch z czterech linii transmisyjnych Melitopol-Dżankoj i Kachowskaja-Tytan. Według resortu przyczyną była prawdopodobnie detonacja materiałów wybuchowych.
Nocą z 21 na 22 listopada z nieznanych przyczyn złamał się filar kolejnego połączenia Kachowskaja-Dżankoj i zerwał przy spadaniu linię wysokiego napięcia Kachowskaja-Ostrowski. Wskutek tych wydarzeń Rosja zanotowała zerowy przepływ energii elektrycznej z Ukrainy na Krym. Na miejsce zdarzenia ruszyły służby naprawcze.
Dnia 22 listopada krymski system elektroenergetyczny pracował z pełna mocą 13 bloków energetycznych. Lotnisko w Symferopolu, stacja kolejowa w tym mieście i prom w Cieśninie Kerczeńskiej pracują normalnie dzięki wykorzystaniu rezerwowych źródeł zasilania.
Więcej:
Krym bez energii elektrycznej. Wprowadzono stan wyjątkowy
Blackout na Krymie czyli kolejna odsłona wojny hybrydowej przeciwko Ukrainie