Turcja: Największy klient na ropę Państwa Islamskiego ma rosyjski paszport

4 grudnia 2015, 06:49 Alert

(AP/Fars/Reuters/Teresa Wójcik)

Prezydent Turcji Erdogan potępił dziś jako „niemoralne” oskarżenia jego rodziny o udział w przemycie ropy przez tzw. Państwo Islamskie. Dodał przy tym, że to on posiada dowody o takim przestępczym procederze uprawianym przez Rosjan. „Rosja jest zobowiązana udowodnić te oskarżenia wobec mojej rodziny, ponieważ są one niemoralne – stwierdził Erdogan na jednym z zebrań związkowych w Ankarze.

– My mamy dowody i niebawem zaczniemy je ujawniać – dodał Erdogan informując, że syryjski biznesmen George Haswani, posiadający także paszport rosyjski, handlujący nielegalnie ropą razem z dżihadystami z Syrii. Haswani niedawno został umieszczony na czarnej liści w USA i w Wielkiej Brytanii, oskarżony w obu tych państwach, że pośredniczy w nabywaniu ropy dla syryjskiego prezydenta Baszara al.-Assada.   

Z kolei 2 grudnia rosyjski wiceminister obrony Anatolij Antonow oświadczył, że prezydent Turcji i jego rodzina czerpią osobiste korzyści z nielegalnego handlu ropą prowadzonego wspólnie z przywódcami terrorystycznej organizacji państwo islamskie.

Jednak zamiast Rosjan, namiastkę dowodów mających świadczyć o zażyłych kontaktach syna prezydenta Erdogana z przywódcami tzw. Państwa Islamskiego przedstawiły media irańskie. To kilka fotografii, na których Bilal Erdogan pozuje z liderami organizacji. Fotografie irański parlamentarzysta Lale Eftehari przekazał w liście otwartym do Emine Erdogan, żony prezydenta i matki Bilal Erdogana. Jako news potraktowała to irańska agencja prasowa Fars, a za nią inne media irańskie. Pytanie czy te zdjęcia to autentyk, czy zgrabny montaż. Iran póki co jest w sojuszu z Rosją, a z Turcją rywalizował od dawna. Dzieli te muzułmańskie kraje odwieczna wrogość szyitów i sunnitów.  

Bilal