AtomEnergetykaGaz.Wszystko

Zblewski: Polska powinna zaprosić Francję do koalicji przeciwko Nord Stream 2

Nord Stream. Grafika: Gazprom

To [umowa dot. Caracali – przyp. red.] jest bardzo ważna sprawa, śledzimy ją uważanie, jest ona przedmiotem stałych kontaktów między naszymi rządami. Nasza oferta została przyjęta, ma ona poważne atuty tak gdy idzie o wzmocnienie obrony Polski jak i rozwój jej przemysłu. Dlatego nie mam powodów sądzić, że ten kontrakt nie dojdzie do skutku – mówił w wywiadzie z Jędrzejem Bieleckim z „Rzeczpospolitej” francuski minister ds. europejskich Harlem Desir.

Zapytany o to czy Nord Stream 2 jest wyrazem europejskiej solidarności, minister odpowiedział, że „będzie on musiał być kompatybilny z jednolitym rynkiem energetycznym, Komisja Europejska o to zadba”. Zaraz jednak stwierdził, że to nie jest kluczowa dla Francji kwestia, ponieważ kraj ten korzysta głównie z energii atomowej, chce rozwijać OZE i nie ma zamiaru zwiększać udziału gazu w miksie energetycznym.

Harlem Desir poproszony o odniesienie się do stanowiska polskiego rządu na szczycie klimatycznym uspokoił, że przewidziane są okresy przejściowe i, że ograniczanie emisji nie będzie się odbywać kosztem wzrostu gospodarczego i konsumentów energii, ale jak powiedział „trzeba znaleźć wspólne rozwiązanie w ramach Unii bo 28 odrębnych polityk energetycznych może prowadzić tylko do porażki”.

– Polska musi jasno stwierdzić, że obecnie, po wyborach parlamentarnych w październiku 2015 r.,  prowadzone są audyty w ministerstwach, co jest normalną i szeroko stosowaną na świecie procedurą, wynikającą ze zmiany władzy. W związku z tym Francja nie powinna, w tym momencie, czuć się zaniepokojona przyszłością realizacji umowy dotyczącej Caracali – ocenia Maciej Zblewski, ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego. – W mojej ocenie należałoby się odnieść do wypowiedzi francuskiego ministra do spraw europejskich, Harlema Desira. Polska powinna podkreślić z satysfakcją zmianę podejścia Francji do kwestii Nord-Stream 2 oraz jasnego stanowiska Paryża dotyczącego wspólnej unijnej polityki energetycznej. Czy wypowiedź Harlema Desira jest równoznaczna z  przyjęciem i zaakceptowaniem polskiego punktu widzenia, że Nord-Stream 2 jest projektem politycznym a nie ekonomicznym, projektem, który nie zwiększa poza tym bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej? Czy oznacza to zmianę agendy Francji w sprawie Nord Stream 2, a co za tym idzie – również zmianę opcji francuskich spółek energetycznych? – zastanawia się ekspert.

– Na podkreślenie zasługuje poparcie Francji dla wspólnej unijnej polityki energetycznej, która gwarantowałaby wszystkim państwom członkowskim UE wzrost bezpieczeństwa energetycznego. Oprócz tego właściwym byłoby dobitnie skonstatować, że Polska w dalszym ciągu jest gotowa realizować program budowy elektrowni jądrowej i liczy na możliwe pozytywne efekty współpracy z europejskim potentatem na rynku tych elektrowni, jakim jest Francja – kwituje Zblewski.


Powiązane artykuły

Goldman Sachs

Goldman Sachs apeluje o ograniczenie rozwoju OZE w Hiszpanii

Bank inwestycyjny Goldman Sachs, od lat zaangażowany w projekty energii odnawialnej, ostrzegł w tym tygodniu, że dalszy rozwój OZE w...

Grad głównym winnym strat w amerykańskiej fotowoltaice

55 procent amerykańskich roszczeń powiązanych z uszkodzeniem farm fotowoltaicznych przez zjawiska pogodowe dotyczy gradu. W skali globalnej, opady gradu zajmują...
reichstag Niemcy Berlin

Niemcy poparli unijne regulacje dotyczące niskoemisyjnego wodoru

Niemieckie ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat wyrażając pełne poparcie dla nowych regulacji unijnych dotyczących produkcji wodoru. Bruksela zdecydowała się na  uznanie...

Udostępnij:

Facebook X X X