(RIA Novosti/Reuters/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)
Rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak powiedział, że wątpi w celowość koordynacji działań Rosji i OPEC na światowym rynku ropy, gdyż kartel nie będzie go więcej regulował.
– Problem (spadku cen ropy naftowej – przyp. red.) jest globalny. Nie należy rozwiązywać go sztucznymi metodami. Dziś OPEC nie jest strukturą, która reguluje ten rynek – opowiedział dziennikarzom Nowak na pytanie o to, czy Rosja i OPEC powinny razem rozwiązać problem spadków światowych cen ropy.
Komentując konieczność wspomnianej współpracy Nowak stwierdził, że ,,nie da ona efektu”.
– Przy sztucznym podwyższeniu cen, wydobycie ropy naftowej z łupków będzie jeszcze większe i zajmie ona swoją dodatkową niszę – powiedział Nowak
– Od 2008 r. OPEC nie zmieniała kwoty wydobycia i nie odgrywa już takiej roli jak w latach 1970-1980. Ogólnie rzecz biorąc pytanie dotyczy celowości jakiejkolwiek koordynacji (Rosji i OPEC – przyp. red.) – powiedział szef resortu.
Stwierdził również, że zmniejszenie programów inwestycyjnych spółek naftowych prowadzi do spadku światowego wydobycia ropy.
Co ciekawe, dzień wcześniej (17.12) ten sam polityk stwierdził, że Rosja jest gotowa spotkać się z państwami członkowskimi OPEC i czeka na zaproszenie
Warto wspomnieć, że tuż przed grudniowym szczytem kartelu, minister energetyki zapytany o to czy weźmie w nim udział odpowiedział, że ,,Rosja nie jest członkiem OPEC więc nie powinna na niego jechać”, zaznaczył jednocześnie, że nie zmniejszy wydobycia ropy nawet jeśli OPEC zwróci się z taką prośbą. Jedynym krokiem, który w tym kontekście podjął Kreml, było spotkanie z jego ekspertami 3 grudnia, a więc w przeddzień szczytu kartelu.
Wielu analityków rynku ropy obserwujących ostatni szczyt OPEC w Wiedniu twierdziło, że globalne porozumienie było bardzo trudne do osiągnięcia. Arabia Saudyjska od dawna twierdziła, że zredukuje swoją produkcję tylko wtedy, gdy inni członkowie OPEC i państwa spoza kartelu dołączą do programu „zmniejszania wydobycia”. Saudyjczycy wymieniali przy tym takie państwa, jak Irak i Iran oraz spoza OPEC – Rosję, Meksyk, Oman i Kazachstan.
Ponadto 3 grudnia Aleksandr Nowak na pytanie dziennikarzy o to, czy Rosja zmniejszy wydobycie jeśli OPEC zwróci się do niej z taką prośbą odpowiedział przecząco twierdząc, że w tym kraju panują inne warunki klimatyczne. Ponadto zarzucił kartelowi, że nie przestrzega ustalonej kwoty wydobycia.
Na tym przykładzie widać, że Rosja prowadzi grę z OPEC, tym bardziej, że rosyjscy wydobywcy ropy wzmacniają swoją pozycję w Azji dostarczając jedną czwartą jej zapotrzebowania na surowiec. W ten sposób Moskwa zmienia równowagę sił na światowym rynku, zwyciężając z OPEC w walce o klienta.
Wspomagana przez słabego rubla oraz nowe rurociągi Rosja zastąpiła Iran w piątce największych dostawców surowca do Azji zwiększając sprzedaż, w porównaniu z zeszłym rokiem, o 23 proc. do poziomu 1,3 mln baryłek dziennie w ciągu ostatnich jedenastu miesięcy 2015 r., wynika z zebranych przez agencję Reuters danych.
Udział Rosji na światowym rynku ropy wzrósł do 7,3 proc. wobec 4,7 proc. pięć lat temu i pokazuje jak wysiłki prezydenta Władimira Putina, mające na celu polepszenie relacji z państwami azjatyckimi w tym Chinami, przynoszą owoce.